-
Postów
9 307 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mustang
-
Tylko szkoda, że - zapewne otrzymawszy odgórne polecenie od MS - dodali za niego osiągnięcie.
-
A w R1 już przypadkiem najlepsi nie jeżdżą z TC? Bo tymi autami ciężko wcisnąć gaz więcej niż na 1/3 w zakręcie.
-
Szkoda. W 3 bardzo je lubiłem, w 2 w sumie też. Ulubione autko, fajna muzyka z kompa i jedziemy te kilkaset kilometrów.
-
Wszystkie wyścigi i tak są później do wybrania w tej tabelce czy jak się to zwało. Sama kariera, podobnie jak w 3, zawierać będzie pewnie niewielką część wszystkich eventów. Kasą dokładnie, nie ma co się przejmować. I tak do normalnego grania wystarczy zwykłemu graczowi nawet po jednym aucie z każdej klasy, więc pieniędzy będzie aż nadto. Przynajmniej póki nie zacznie się kupować aut do osiągnięć. Akurat 17k to jakieś grosze, poważniejsza kasa to w milionach jest. Ustawień nie ma co wybierać hard, easy czy innych, tylko samemu sobie dopasować. Myślę, że każda osoba poradzi sobie włączając tylko ABS i automat. A nawet manual bez sprzęgła nie jest trudny, bez ABS'u też się idzie nauczyć grać.
-
Tylko dlaczego wygląda jak kopia Lambo?
-
Dzień dobry, prawo jazdy i dowód rejestracyjny prosze
Mustang odpowiedział(a) na Hubi. temat w Zimny łokieć
Raczej coś źle zrozumiałeś. Takie rzeczy to m.in. we Francji (biada komuś, jak tam przekroczy o ponad 50), ale nie w Polsce. -
Jest cudownie, autka śliczne, model jazdy dopracowany - nareszcie auto może wpaść w prawdziwy poślizg i zacząć się obracać. Wspaniale pracuje zawieszenie, widać jak taki Fox męczy się w zakrętach. Ogólnie gra sprawia wrażenie bardzo dopracowanej w szczegółach. co widać chociażby po prostych, a bardzo ładnie wyglądających menusach. W opcjach można bez problemu ustawić sobie patrzenie do tyłu pod Y. Cieszy także możliwość rezygnacji z cofania czasu, co daje jeszcze dodatkowy bonus kasy.
-
Mnie to albo wkurza "Kur**, znowu obrzyn!", albo wywołuje rezygnację "A to obrzyn, taka śmierć się nie liczy".
-
Mówisz? To chyba na serio zacznę marzyć o kierownicy, tym bardziej, że te nowe od Fanatec'a wydają się być świetne. Niestety mieszkając na stancji ciężko inwestować w drogi i przede wszystkim wymagający sporo miejsca sprzęt, a przecież nie będę trzymał kierki na kolanach. Anyway, gram wysłało wczoraj, limitka jest już całkiem niedaleko, czekam na kuriera. A wczoraj w Forzie 3 dobiłem do 100 godzin czystej jazdy, na calaka przed premierą 4 zabrakło dosłownie paru dni grania.
-
Pytanie ile grających shotgunem naprawdę go używa, a ile traktuje tylko jak niepotrzebny dodatek do karabinu. Dobre wieści BTW.
-
Z kolei w 3x3 warto pamiętać o schemacie/regule Sarrusa.
-
Ładny, świetne felgi. To mocniejsza wersja, czy dołożony pakiet tuningowy?
-
No to ma starszą wersję, która nie ma szczególnie dobrej opinii i nierzadko polecany zamiast niej 1.9 TDI. Nowsze wersje z common rail wydają się być bardzo udane.
-
Jak dla mnie jako tytuł startowy mogliby dać grę z samym multi i kompletem wszystkich map, jakie się wcześniej ukazały, wszystko remastered i next gen II. Bez obrzyna. Czego oczywiście nie zrobią.
-
No już bez przesady, to mieliby pozwolić ukończyć grę skipując wyścigi i rozdawać kasę w zasadzie za darmo? Skoro symulowane wyścigi coś dają, to logiczne, że nie mogą być od razu wyłączalne. Wtedy przykładowo calak w 3 zajmowałby pewnie parę godzin.
-
Podoba mi się nacisk na tryby z rywalizacją pod względem czasów, coś jak wciągający Autolog. Nie rozumiem trochę zmiany sterowania, kilkakrotnie cofałem wyścig zamiast spojrzeć do tyłu. Co do modelu jazdy, to auta są "cięższe" i maja większą bezwładność przy wyższych prędkościach. Z kolei wydaje mi się, że można obficiej cisnąć gaz w zakrętach bez utraty przyczepności. Jest dobrze oczywiście, trzeba się brać za kończenie 3.
-
Wbiłem sobie medal za 500 fragów obrzynem (chciałem każdą bronią do 2000 dociągnąć, ale odpuszczam bez ustawki, nie będę latał z karabinem dziesiątki godzin). Ogólnie ratio strzeliło w górę, a ja czułem się jak cheater: celuję byle gdzie koło kolesia - koleś pada, ktoś kogoś podnosi - obaj do piachu. Równocześnie zero satysfakcji znanej z wygrania pojedynku na shoty. Ucieszyło mnie natomiast otrzymanie wiadomości, że nie umiem grać, bo muszę się obrzynem posiłkować - naprawdę dużo ludzi się na niego wkurza.
-
Na autostradzie ojciec przejechał kiedyś zająca. 160 na liczniku, noc, załadowany Peugeot 407 SW, nagle na chwilę w świetle reflektorów miga biegnący zając, głuche uderzenie, ale nic nie czuć. Mówił później, że nawet dobrze w sumie, że nie miał czasu na reakcję, bo skutki gwałtownego manewru mogłyby być gorsze niż uszkodzone przez zająca światło przeciwmgielne. Oczywiście gdyby to było coś większego, mogłoby być źle.
-
Funkcja City i tak jest bezużyteczna, w Fiatach już normalne wspomaganie jest za mocne.
-
Spory zawód w sumie, choć na pewno znaczący wpływ na to ma głupawa mapa. Gdybym nie wiedział w co gram, nigdy bym nie powiedział, że to BF. Brak pojazdów robi z tej gry CoD, a to zły pomysł, bo podrabianie CoD nie może skończyć się dobrze. Równocześnie grafika przywodząca na konsoli na myśl demko Homefront nie poprawia sytuacji. Ogólnie na pokazanej mapce nie gra się w to jak w BF'a. Nie ma czym pojeździć, biega człowiek po jakiś korytarzach i strzela po przeciwnikach, całość wygląda jak ubogi krewny CoD. Naprawdę decyzja pokazania tej miejscówki jest dla mnie niezrozumiała. Po tym co na razie zobaczyłem jestem na nie, zmienić mogą to ewentualnie entuzjastyczne opinie o innych mapach - otwartych i z pojazdami. Póki co demko jest wodą na młyn fanbojów a) CoD b) PC.
-
Za tą cenę na pewno ładnego A3 1.8T nie znajdziesz, to co podałeś, od razu widać, że bite i słabo złożone, a przebieg pewnie też zaniżony.
-
Jedyne zmiany o jakich słyszałem, to koniec wykończenia piano black dla wersji 250 i mat dla każdej nowej konsoli. Oczywiście związku z powyższym za bardzo nie widzę.
-
Uff, pograłem wczoraj i nie zepsuli multi od bety, jest tak samo miodne jak było. Brak widocznych lagów, strzały wchodzą prawie zawsze, a choć z obrzynem sporo ludzi biega, to i tak więcej z shotem. No i retro nie jest już aż tak mocny przez duży rozrzut. Tym samym jest niesamowicie grywalne i wciągające. Jakby na siłę szukać wad, to mnie osobiście nie przekonuje trend robienia do Gearsów jasnych map (choć w dwójce się to już zaczęło). Do tej gry pasują lekko mroczne miejscówki rodem z jedynki, a taka Ławica to jak dla mnie mapa do BF'a, a do GoW jest zbyt "ładna" (kwestia gustu) i zbyt duża (GoW i snajperzy na górkach?). Żeby nie było, nowa wersja Gridlocka to absolutna perełka pod każdym względem, jeszcze jak się włączy ta muzyczka bonusowa, to w ogóle odjazd. Co do limitki, kupiłem tanio (Komputronik miał preordery za 189), a zawartość całkiem fajna. Pozytywnie zaskoczyło mnie pudełko i wykonany z metalu medal, flaga z kolei jest śmiesznie mała. Ale i tak było warto, jeszcze te bonusowe karteczki i postać na multi, dobry deal był.
-
Ale raz, że skiny same w sobie to zupełnie bonusowa rzecz, której brak nie będzie nikomu doskwierał, a jak ktoś chce, to sobie dokupi nowy bajer. I dwa, nie wiem kto miałby płacić 3600 i po co, skoro i tak można mieć tylko jeden skin na raz, więc co za problem kupić jeden najlepszy, jeśli się nie jest kobietą.
-
Wejście 8 euro, ulgowy (np. dla studentów, polska legitka przechodzi) 4. Czyli koszt minimalny, wliczone jest wypożyczenie odtwarzacza działającego jako przewodnik (w muzeum są wszędzie specjalne punkty na podczerwień, celujesz i odblokowujesz plik audio dla danego miejsca czy danego wideo - każdy słucha tego czego chce, nikt się nie przekrzykuje, nie ma hałasu z mieszających się filmików) i dostaje się na pamiątkę smycz na której był podczepiony.