To prawda, że jak się przegląda oferty używanych, można nawet być zaskoczonym jakie możliwości daje kwota wystarczająca normalnie na 207 czy gołego Golfa. Ale jak ktoś chce przeznaczyć na zakup kwotę wystarczającą na kupno nowego, stosunkowo przestronnego, w miarę dynamicznego i przyzwoicie wyposażonego samochodu (czyli kompakt, nieco ponad 100 koni, bo ostatnio auta przybrały na masie, klimatyzacja i podstawowe bajery), to czemu nie, szczególnie jeśli chce go trzymać minimum 4-5 lat.
A moc? Zależy, 65 mnie irytuje, marzyłbym o 200 i więcej, więcej, tak można do 1000, w praktyce silnik dający przyspieszenie <10 sekund i prędkość >200 km/h powinien być satysfakcjonujący w normalnym ruchu.