Mustang

Niedawno zacząłem i loadingi właśnie nie są takie złe. Tzn. same w sobie są irytujące, ale i tak szybciej się wgrywa niż to było w ostatnich Falloutach. Szczególnie wczytanie gry jest szybciutkie.

OC

Nie ma HDMI, ale ma DVI z HDCP więc i tak pójdzie po przejściówce z HDMI na DVI.

Coś z rozdziałką 1920x1080 i wejściem HDMI od renomowanej firmy. W wakacje kupiłem Samsunga BX2231 i po spędzeniu dłuższej chwili na zmienianiu ustawień uzyskałem obraz takiej samej jakości sam jak na moim HDTV, którego używam na co dzień. Podejrzewam, że jakiś LG, BenQ itp. o podobnych parametrach tak samo by się sprawdziły.

Świetny ostatni odcinek, akcja z kręceniem filmu mnie rozwaliła. Bo przyznam, że miewam podobne rozkminy jak Clarkson odnośnie mocy samochodów czy wpadania w poślizgi albo blokowania kół. No i nie patyczkowali się z autkami. To dalej ten sam najlepszy program TV świata.

http://www.youtube.com/watch?v=1iNEvrz6F9g&feature=related Nawet myślałem czy nie do polactwa to dać, ale ok.

Z drugiej strony czytałem sporo pochlebnych testów Evoque, a miałem okazję też widzieć go raz w centrum handlowym i raz na ulicy i jego design robi wrażenie. Poniżej 200k to chyba jedna z bardziej nietuzinkowych propozycji.

W sumie racja, a iPhone i tak bym brał i nie przerabiał. Przyznam, że nęcące są dość gry z achievementami na WP7.

5. Smartfony z WP7 nie pozwalają na wymianę plików przez Bluetooth. W sumie to logiczne – patrz punkt wyżej. To prawda? Bo kurde na uczelni często ktoś ma na telefonie test z zeszłego roku czy inne ciekawe rzeczy. I ten system nie pozwala na tak podstawową czynność?

Oglądałem dzisiaj w sklepie Lumię 800 i bardzo mi się spodobała. Naprawdę ładny design, materiały i ogólny feeling. Przy tym przeglądarka działa szybciutko, a WP Mango rzeczywiście sprawia wrażenie niezłego systemu. Tylko cena wysoka. Z kolei Lumia 710 nie wygląda aż tak efektownie, ma mniej pamięci, gorszy aparat i wyświetlacz, ale identyczny system operacyjny i podobno takie same wnętrzności. Czyli na co dzień w zasadzie to samo i 1000 zł taniej. Jak myślicie, jak zmieniać się będzie cena 710, teraz oficjalnie kosztuje 1400-1500, spadnie niebawem do nieco ponad 1000 na allegro za nówki? Ewentualnie są jakieś porównywalne telefony z tym samym systemem operacyjnym i w podobnej klasie cenowej co 710?

No akurat dla mnie VW z przełomu lat 90-00 były wyjątkowo udane. Szczególnie Bora i Golf IV, jak widzę jakiś ładny egzemplarz to się zawsze obejrzę na ulicy. Czemu ludziom nie podoba się kombi? Nigdy nic nie miałem do tego typu nadwozia. A już bardziej "sportowej" wersji 3d bym nigdy nie kupił, tylko 5d/sedan/kombi. Ewentualnie jakieś typowe coupe (TT), bo tam się i tak liczy całokształt.

Przez liftem nie wygląda źle, ale się bardziej zestarzał niż FL, który wygląda znacznie bardziej świeżo. Jednak przeźroczyste klosze z przodu i nieco inne lampy z tyłu skutecznie odmłodziły B5 wizualnie.

No nawet mogę dać plusa za pomoc.

http://www.youtube.com/watch?v=DAHFQnyX0C0 Podejrzewam, że jeździć się tym musi przyjemnie.

Dobra, jest 3, można zamykać.

Twórcy coś kombinowali i wydaje mi się, że nieco zmienili fizykę dzwonów, ciężko zostać zupełnie wypchniętym. Pod prąd jak ktoś jedzie albo stoi, to domyślnie się robi przezroczysty. Trochę pograłem na multi i jak przetrwa destruction derby na pierwszym zakręcie to już idzie. A ogarniający przeciwnicy, którzy się ostaną w pobliżu zachowują zwykle minimum kultury.

Możesz zacząć od opowiadań, zawsze będziesz miał pogląd jak King pisze i w jakim stopniu miesza świat realny z wymysłami. A jego opowiadania to bardzo przyjemna lektura. Niemniej np. "To'" bardzo wciąga, więc też nie widzę problemu. "Pod kopułą" jest świetne, ale to może nie być do końca to, czego spodziewa się osoba zaczynająca przygodę z Kingiem, więc na początek bym nie brał.

Nie przepadam za tym gatunkiem, ale damko Raymana wygląda i brzmi rewelacyjnie i nawet rozważam nawet zakup w późniejszym okresie. Tym samym przy podobnym dylemacie bym brał.

GRID przede wszystkim miał zupełnie inny model jazdy niż PGR. W PGR auta były dość "lekkie" i przyjemnie się nimi zarzucało, a równocześnie nie było to tak niemal karykaturalnie łatwe jak w NFS:HP. W GRID odwrotnie, nad samochodem dość łatwo było stracić panowanie, a wszystkie hopy i dzwony niemal fizycznie dawały odczuć przeciążenia. Tak samo PGR nie wiem jak się jednak ma do Forzy pod względem silnika, itp. Bo PGR to koniecznie też wyścigi w nocy i zmienne warunki pogodowe, nawet kosztem wykonania samochodów. Forza to jednak głównie samochód + asfalt i znaczenie ma czym jedziemy, otoczenie robi za tło, w PGR liczy się bardzo otoczenie i pomysłowość tras - gdzie sobie pojeździmy, a czym to już mniej istotne.

B6 za 15k? Chyba chodziło o B5 po lifcie?

Biorę na pewno Polo, może też Audi Quattro w tej wersji. R1 mnie nie jarają.

W sumie oczywistość.

Aleksandra Marinina - całkiem dobre ruskie kryminały.

Ach ten forumek XD

Jakkolwiek podstawka starcza na długo i jest dość kompletna, oferując spójną historię, to moim zdaniem zdecydowanie warto zagrać w dodatki. Nie licząc Lonesome Road w małym stopniu nawiązują one do wydarzeń z fabuły, niemniej zawsze na uboczu tego co w nich najważniejsze mamy kontynuację pewnego wątku, który jest w zasadzie wspólny dla wszystkich DLC. Czyli sama podstawka nie traci nic jeśli się nie zagra w dodatki, ale mimo wszystko warto w nie zagrać, bo są zróżnicowane, oferują duże, zróżnicowane lokacje i każdy z nich zajmuje dobre kilka do kilkunastu godzin. A nie powiem, atmosfera kasyna Sierra Madre i jego historia albo park narodowy Zion, gdzie natura ma się całkiem dobrze, to fajne elementy świata Fallouta.