-
Postów
9 306 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mustang
-
Nie ma tam poziomu trudności, jest ocena zależna od wyniku. Ale jeśli chodzi o poziom trudności gry, to warto wybrać hard nawet jeśli nie obchodzą kogoś osiągnięcia. Nie jest frustrujący, a daje największą satysfakcję.
-
MW2 to średnia gra jeśli nie włączy się multi. Można przejść na raz, ale będzie to góra kilka godzin.
-
A Godfathera w swoim czasie na 6/10. Nie mam pytań.
-
Tata miał Golfa I i zero problemów, Astrę I i zero problemów, Astrę II i zero problemów, Peugeota 307 i zero problemów, bo zrobił nim kilkanaście tysięcy km (następny właściciel miał już poważne problemy), później 406 gdzie psuł się jakiś moduł sterujący, co prowadziło do braku wentylacji, potem 407 pięknie jeździł do 100k km (nie licząc zawieszającej się klimatyzacji), aż posypało się turbo i filtr cząstek stałych. Mama miała Saxo, mało zajeżdżone, ale też sprzedaliśmy, bo zaczynało się sypać. Znajomy rodziców, nie wierząc w legendy o awaryjności, kupił sobie Lagunę poprzedniej generacji z przebiegiem 180k i samochód ciągle jeździ do serwisu. Może przypadek , ale i tak niemieckie FTW.
-
To nie jest złe auto, ale jeśli nie wyjdzie taniej niż konkurencja, albo ktoś nie zakocha się w jego designie, to inne propozycje mogą być bardziej interesujące.
-
Za mniej niż tysiaka wyjdzie też jakby kupować w strefie euro, 249 to dziś 983 zł.
-
No chyba już dostałeś odpowiedź. To tak, jakbyś się pytał, czy turbo w aucie padło przez szosę na Lublin.
-
Samochód jeden z większych w swojej klasie i rzeczywiście dość przestronny wewnątrz. Wykończenie takie sobie, w egzemplarzu którym jeżdżę (2006, 35k km) urwał się haczyk do zaczepiana osłony przeciwsłonecznej kierowcy, odpada też jedna listwa ozdobna, a od nowości źle zamontowana była maskownica między fotelami z przodu (później poprawili w serwisie). Czasem dziwnie chodzi klamka w tylnych drzwiach i wymaga użycia nieco siły, czasem obluzowuje się trochę przedni grill. Być może poprawili to w Evo. Mechanicznie z kolei bez zarzutu, ale przebieg jest mały, a silnik prosty, więc to chyba nic dziwnego. Jeśli chodzi o jazdę, to nie mam zastrzeżeń to hamulców czy zawieszenia, ale układ kierowniczy pracuje moim zdaniem za lekko i jest taki dość mało sprężysty (w związku z tym, funkcja City jest i tak bezużyteczna). Można się przyzwyczaić, ale nie jest to na pewno ideał. Przykładowo Peugeot 207 był lepszy pod tym względem. Ogólnie poważnych zastrzeżeń nie mam, mama jest bardzo zadowolona, ale sam raczej bym tego auta nie kupił jeśli nie byłoby dużo tańsze od Polo czy Corsy (tak, jestem fanbojem niemieckich).
-
Szkoda tylko, że w praktyce ciężko by było jechać dłużej z taką prędkością, bo na tak wysokich obrotach jednak zużycie paliwa rośnie, a silnikowi pewnie też takie żyłowanie nie służy. Jednak jak ktoś chce jeździć regularnie 160 na dłuższych odcinkach, to prędkość maksymalna koło 180-190 wydaje się być niezbędna, czyli coś w okolicach 100 koni.
-
Ładnie, 300 przekroczyć, no no. Dzisiaj ustanowiłem swój nowy rekord, 160 km/h Fiatem Grande Punto 1.2 na niemieckiej autostradzie. Pusto było i spokojnie mógłbym pojechać więcej, ale silnik już miał dosyć (przy tym obaw zero i widać, że samochód występuje też w mocniejszych wersjach, bo prowadzi się pewnie, a w kabinie jest w miarę cicho). Poprzeczkę mogę teraz podnieść już tylko lepszym autem - jeżdżąc tym więcej nie osiągnę.
-
Jedyne co można zrobić to pożyczyć konto, on sobie coś ściągnie i będzie chodziło wtedy na jego konsoli, a później konto wraca i nawet można też dla siebie ściągnąć tą samą rzecz.
-
Jak podłączyć powinno być napisane w instrukcji konsoli albo routera. A konsola sama cię przeprowadzi przez wszystkie etapy.
-
Z własnego doświadczenia polecam fotel Poang z Ikei. Nie ma żadnych bajerów, wibracji i innych głośników, ale jest po prostu niesamowicie wygodny. Nie czuję nigdy dyskomfortu nawet po kilku godzinach gry. Pozycja jest dość wygodna, pozwalająca równocześnie siedzieć wygodnie, ale na tyle prosto, że łatwo zachować koncentrację. Po dwóch latach i kilkudziesięciu tysiącach GS wystawiłbym najwyższą ocenę.
-
Paskudna? Bogactwo szczegółów powala, to w GTA IV grafika była dość umowna, a tu idzie bardziej w stronę realizmu. I ten klimat lat 50 wylewający się z ekranu, rewelacja. Porównajcie sobie o ile gorszy był Godfather 2, który i tak nie zasługiwał na miano crapa, a po prostu średniaka.
-
Niektóre nowoczesne silniki wymagają 98 i wtedy zakup takiego paliwa to mus, ale czy lanie tego do aut na 95 ma sens? Wątpię, no chyba, ze nie szkoda ci kasy, wtedy nawet V-Power możesz lać. Może namówię rodziców żeby raz wlali jakieś lepsze paliwo do Punto i zobaczę czy czuć różnicę. Pewnie nie.
-
Oczywiście, ze warto. Na padzie gra się bardzo przyjemnie, to nie klawiatura. A wibracje pomagają w jeździe, pozwalając na przykład wyczuć moment utraty przyczepności. Z kolei kierownica to na pewno większa imersja, ale na początku niekoniecznie lepsze czasy. No i zawsze można ją dokupić.
-
Jak dla mnie ten ostatni NFS to porażka, sorry, nie może być tak, że wyścigowe auta wpadają bez powodu w poślizgi przy śmiesznych prędkościach na łagodnych zakrętach. Jeśli chodzi o samochodówki, to Forza 3 to dla mnie zdecydowanie numer 1 jeśli ktoś jest fanem motoryzacji. Kij, że zniszczenia są słabe, tu nie chodzi o rozbijanie się tylko wyrywanie ułamków sekundy na kolejnych zakrętach. A jak ktoś lubi wypadki i kraksy to Burnouta Paradise polecam, przyjemna gra, tylko warto znaleźć sobie ekipę na multi, bo do końca singla tylko dla osiągnięć idzie wytrwać (w kółko te same wyścigi).
-
Ostatnio Transformers, demo Blacklight (arcade) przez godzinę, Aegis Wings (arcade, full za darmo na kontach US) ma coopa... To tak co przychodzi mi do głowy na szybko.
-
To samochód ojca, dużo wody w Wiśle upłynie, zanim dorobię się sam nowego Audi Ale mniejsza, zużycie paliwa znam, bo pytałem ile wyszło, natomiast jeśli chodzi o napęd, to jest na przód, nie quattro. Skrzynia też manualna, 6 biegów zwykłe. Według danych Audi, różnica między sedanem 1.8 TFSI 160, a kombi 2.0 TDI 170 to mniej więcej litr poza miastem i prawie 3 w mieście. Średnio wychodzi koło 1,5.
-
Pewnie kieszeń na baterie się obluzowuje po uderzeniu, nic na to nie poradzisz.
-
Weź Batman, to przynajmniej Pure dostaniesz równocześnie.
-
Obie. Ale w sumie teraz SC jest bardziej opłacalny, CC miało coopa (no tu w końcu byś kogoś znalazł) i multi (pewnie ktoś gra, ale cudów bym się nie spodziewał). Tymczasem SC to tylko single, więc z biegiem czasu nic nie stracił. Graficznie rzeczywiście miło zaskakuje (szczególnie światło i woda), a kompletowanie ekwipunku jest satysfakcjonujące (od zera do superbohatera, czyli od pistoleciku do nieskończonych rakiet i od prostych podskoków do cudów na linach i jetpacku).
-
No to też z 2009, wersja Avant 2.0 TDI 170 koni i dane z dzisiaj, 4 osoby i bagaż, prędkość przez większość trasy tak 160-200, wyszło poniżej 7 litrów (6,7 jakieś).
-
Przy różnicy 20 koni i mocy ponad 100 koni różnica osiągów nie jest tak oczywista, diesel ma jednak niezłą elastyczność. Poza tym, choć jeździłem samochodami sporo słabszymi (tak połowa tej mocy co podajesz ), to charakterystyka diesla bardziej przypadła mi do gustu, nie trzeba tak piłować żeby wykrzesać moc. Z drugiej strony przy tak małych przebiegach, nie wiem czy jest sens od strony ekonomicznej.