Mustang

Po Micrze następne ohydztwo autorstwa Nissana.

We Francji można. Ale tanio nie jest, a podejrzewam, że francuska wersja książki też w PL mało kogo interesuje.

Podstawową czy jednak skusisz się na wersję z klimą?

Smutne, szkoda że ambitniejsze gry często nie zdobywają uznania, z Mirror's Edge było podobnie. Wychodzi na to, że hype i znana marka to niestety podstawa, a najpopularniejsze ostatnio tytuły to głównie kolejne części tasiemców. Sam się ostatnio zdziwiłem zwróciwszy uwagę na same 2/3 przy grach w jakie ostatnio grałem. na same 2/3 w tytułach gier

Po spożyciu by było wszystko jedno.

To prawda, AW to gra, która w żadnym momencie nie nudzi i naprawdę ma się ochotę przejść ją ponownie. Duża zasługa w tym intensywności przeżyć i widocznym staraniom twórców o zapełnienie każdej miejscówki oryginalnymi elementami. Choć niby wszystko utrzymane jest w podobnej konwencji to ilość detali w każdym miejscu jest niesamowita. Poza tym widać, że zadbano o ograniczenie metody "kopiuj, wklej", wszędzie znajdziemy coś unikatowego.

We Francji przebój, samochód raczej bezawaryjny ze sprawdzoną mechaniką, a co pokazała ostatnia ankieta w Auto Plusie (fr) klienci są w znacznej większości zadowoleni z zakupu. W testach wypada przyzwoicie, to tani samochód, ale w przeciwieństwie do Łady czy Taty zachowujący dzisiejsze standardy bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o wnętrze, to po obejrzeniu w salonie widać, że jest tanio, ale nie tandetnie. Może zobacz na jeździe próbnej jak jest na trasie. Na pewno wolałbym Sandero od Pandy, od używki to już trudniejsze pytanie, bo za 30k możne zaleźć bardzo ciekawe rzeczy i wybór między autem z pachnącym nowością, niezużytym wnętrzem i gwarancją, a samochodem lepiej wyposażonym z mocniejszym silnikiem jest trudny. Jeśli chodzi o samą markę to bym się nie przejmował, IMO Dacia to żaden wstyd, zwykle dla ludzi to i tak jest po prostu niedrogie Renault.

Pewnie z tej kartki coś więcej można wyczytać, niż tylko to, że Alice bała się ciemności.

To chyba nic śmiesznego, że podoba ci się MINI, wydaje się być naprawdę dobrym samochodem. A wersja Clubman jest IMO jeszcze lepsza, bo wygląda równie fajnie, a bardziej praktyczna.

Oczywiście, że nie, to przypadek w co akurat grałeś.

Niestety choć mapy są fajne, to na multi trudno o chętnych do grania na nich, a na zwykłych playlistach nie wpadają. Ponieważ nie robisz achievementów, to chyba niezbyt się to opłaca.

Ładne, kilka fajnych elementów tuningu optycznego, ciemne lampy, niebrzydkie felgi. Grill bez znaczka do kwestia gustu, ale na pewno bardziej idzie w stronę clean look'u. Ogólnie przyjemnie popatrzeć, ale do sesji mogłeś je umyć (choć z czarnym lakierem, to pewnie mogło się zabrudzić od samego przejechania drogą gruntową). +

Mnie tam 75 się podoba, jeśli dobrze znosi upływ czasu to czemu nie. Choć i tak bym nie kupił, bo nie jest marką VAG

Na konsoli się wszystko robi, jak założysz na xbox.com to nie dostaniesz poza tym Golda na miesiąc za free. Na USA kiedyś punkty wychodziły taniej, teraz chyba podobnie, ogólnie więcej różnego promocyjnego stuffu jest w USA (obrazki, tematy), ale to tego i tak można mieć inne konto.

Nie ma ryzyka bana. Z konta na UK/USA możesz ściągać dema, DLC i gry arcade, choć na nieliczne DLC i gry arcade jest w Polsce nałożona blokada (ale to naprawdę dotychczas odosobnione przypadki, a na obejście blokady są sposoby). Games on demand w ogóle nie działa w Polsce, ale nie jest to szczególna strata. Z samym graniem nie ma problemów.

Mnie też Point Lookout bardzo się podobał: niezwykle klimatyczna, ładnie zrobiona miejscówka, wiele ciekawych miejsc na jakie można natrafić szwendając się po bagnach (wrak samolotu, siedziba bimbrowników), relacyjny quest poboczny z chińskim szpiegiem i ogólna tajemnicza atmosfera. Na obrażenia jakie wytrzymują przeciwnicy nie zwróciłem szczególnej uwagi, grałem na standardowym poziomie trudności wymasowaną postacią i choć rzeczywiście mieszkańcy wyspy brali nieco na klatę, to tragedii nie było. Polecam. BS: no tu należałaby się pochwała za samo zwiększenie limitu levelu postaci, nowe perki i przedłużenie fabuły, same questy nie powalają. OA: też mnie nie zachwyciło, dla broni i achievementów raczej tylko można przejść, bo zrobienie z F3 FPS'a nie było najlepszym pomyłem. TP: średni i stosunkowo krótki, twórcy liczyli na zajęcie graczy zbieractwem. MZ: no to to rzeczywiście porażka, nudne lokacje robione zasadą kopiuj wklej wewnątrz statku kosmicznego (OMG) i zbyt mocni szeregowi przeciwnicy. Dużo niepotrzebnego zbieractwa i liniowość. Naprawdę tylko dla achievementów. IMO PL zdecydowanie warto, BS też (głównie dla 30 levelu i perków), TP ewentualnie, reszta tylko żeby zrobić calaka.

Jeszcze warto znajomego do zakupu zachęcić, bo można po prostu zaprosić go do miasta i przez Live robić wszystkie misje, misje poboczne, jeździć po mieście, itp.

O książce napisał balon, jeśli chodzi o samą grę, to język zależy tylko od tego ustawionego w dashu.

Ale felg bym nie zmieniał, fajne są te oryginalne.

Chyba lepiej przeczytać później. Większość osób w ogóle się z nią nie zapozna, bo ma zwykłą wersję, więc można ją potraktować jako dopełniający fabułę bonus.

Na normalu wystarczy wczytać odpowiedni checkpoint, nie pogubić się i unikać walki kiedy to możliwe, a achievement wpada bez problemu.

W starszych dieslach nie ma filtra cząstek stałych, zrobiły się powszechne dopiero kilka lat temu, a to też bardziej na Zachodzie początkowo. A to rzeczywiście nie jest fajny element, w 407 1.6 HDI którego kiedyś mieliśmy, też były z nim notoryczne problemy (no a później kosztowna wymiana). Ogólnie korzyści są tylko dla środowiska naturalnego i zdrowia osób mających kontakt ze spalinami, dla auta i kierowcy same wady (no czasem jakieś ulgi przy zakupie były np. we Francji i w Niemczech ma coś wspólnego chyba z kategorią Umweltplakette).

Potrzebujesz jednej osoby i robisz to na deathmatchu, łatwo tam być w różnych drużynach, potem tylko rozwalacie małe budynki C4 i wbiegacie w nie kiedy się walą.

Nie wiem gdzie się tego dowiedziałeś, to jedna z lepszych dostępnych ostatnio gier. Co prawda nic poza singlem tam nie ma, ale ogólne wrażania są bardzo fajne i warto zagrać, taka zabawa światłem to rzadkość, a historia ciekawa. No i warto IMO doceniać gry, które nie są erpegami, a nie oferują multi jako wytłumaczenia dla krótkiego singla (a często się tak zdarza, przez co zakup CoD czy BF dla singla to średni pomysł). Ja np. w ogóle na AW nie czekałem, a kupiłem zachęcony wysokimi ocenami i nie żałuję.

Też polecam, może fabuła nie jest aż tak genialna jak by się chciało, ale gra zachwyca klimatem, grafiką w nocnych levelach (czyli niemal zawsze) i rewelacyjnie oddaną grą światła. Przejścia z totalnych ciemności do oślepiającego blasku flary są niesamowite, podobnie jak promień latarki w mroku, wydobywający czasem ukryte informacje.