Mustang

Ustawka w GRAW2, podstawka i dodatek, całe multi, chętni msg na Live.

Owszem, to działa, ale konto na którym zostały zakupione gry arcade/DLC musi być zalogowane na drugim padzie. Ten wymóg nie dotyczy konkretnej konsoli na której owy stuff został zakupiony, na niej wszystko działa na każdym koncie. Tym samym można zapłacić za grę raz i grać np. w coopie przez Live. Dlatego w takich "spółkach" często kupuje jako pierwsza osoba, która przykładowo ma tylko jednego pada, albo płaci więcej za przywilej zabawy bez logowania innych kont.

Przypadkowych = niezarejestrowanych?

Zależy trochę ile będzie tras, bo po 1-2 przejazdach o tej z demka wiadomo już wszystko. Ogólnie nie nastawiałem się na hit i rzeczywiście hitu nie będzie, kilka skryptowych akcji na trasę to za mało. A trasa sama w sobie jest mało ciekawa. No i kiedy wyjdzie się na prowadzenie robi się nudno. Ogólnie to taki Burnout Paradise pozostaje lepszy. Blur zapowiada się lepiej, przynajmniej bardziej czuć rywalizację.

Geometry Wars, bo nic podobnego jako retail nie kupisz, a gra ma kilka różnych trybów i wygląda rewelacyjnie (jak się wyłączy światło w pokoju i gra po ciemku, to w pokoju robi się dyskoteka).

Przynajmniej achievementy już działają. Ale w sumie rzeczywiście bida z tym DLC.

Gorzej, że na xbox.com są tylko stare osiągnięcia, wiec zdobyte nowe zapewne i tak nie zapiszą się w profilu.

A nie można przypadkiem kupić na Live polskiego komentarza? Znajomy chyba tak zrobił.

Nie ma, a z polską wersją nie działają dodatki.

No ale teraz możesz sobie zmienić. Jakby to było coś "złego", to myślisz, że zostawiliby taką możliwość?

Jeśli masz angielską prawą lampę po prawej stronie, to zapewne gorzej ci świeci niż normalna.

Piąta strona świata - Bardzo ciekawa książka Kutza, pozwala zanurzyć się w jakże fascynującym świecie Śląska i lepiej zrozumieć dylematy oraz zawiłe losy jego mieszkańców. Dla osób mających szczególny stosunek do tamtych stron pozycja obowiązkowa.

Z Twittera by wynikało, że ostatnio coś łatali na piecach. Natomiast nie wiadomo jak z tym dalej będzie, sporo osób czeka też na patcha do BC1 odblokowującego achievementa za odznaki, ale jego nie wypuszczą dopóki nie uporają się z BC2, a to też chwilę potrwa, skoro nawet wyłudzacz kasy w postaci DLC odłożyli na czas nieokreślony.

Generalnie płatne DLC czy gry arcade działają na innej konsoli, jeśli profil z którego je zakupiono jest zalogowany na drugim padzie.

Wyciąganie kasy, nie warto tego kupować.

Przynajmniej kiedyś pobierali automatycznie, więc nie polecam. Jak nie ma się ochoty na rozmowy z infolinią, to lepiej pozostać przy zdrapkach.

Musisz pobawić się w przenoszenie licencji, ale jak to działa w szczegółach nie wiem. Poszukaj w google albo na samym xbox.com.

Nie o to chodzi. Część osób myśli, że levele w grze idą po prostu od 1 do 70, a nie wie o 10 prestiżach resetujących level z 70 do 1 w zamian za inny obrazek. I w sumie nie ma się co dziwić, w CoD4 też się zastanawiałem dlaczego ikonki innych graczy na tym samym levelu potrafią być różne.

Ale tej mapy w lesie nocą nie będzie.

Ale wiesz, że liczy się nie level, a prestiż? Bo tak piszesz o tym 45...

U mnie też brak problemów po dwóch latach już.

Najlepiej impreza w południowo-zachodniej lub środkowej Polsce, choć to moje osobiste preferencje. Turnieje jakieś mogą być, Forza, CoD czy BF będą spoko. Poza tym jak najmniej ludzi niezwiązanych z Livem lub z innymi uczestnikami, dobre żarcie, bliskość sklepu, parę możliwości noclegu i będzie git. Ogólnie aspekty logistyczno/turystyczne są dla mnie ważniejsze niż gry, nie jadę na Fun Day żeby grac.

Jeśli kabel jest wykonany na tyle porządnie, by się nie rozpadać, to będzie dobrze. Natomiast różne testy, między innymi przeprowadzone przez duży francuski portal o elektronice, pokazują, że różnicy w jakości obrazu nie ma. Jeśli spece od HD nie widzieli różnicy miedzy kablem z Lidla za kilka euro i markowym Belkina, to raczej uznaję, że rzeczywiście obraz jest taki sam, przynajmniej na kablach o standardowej długości.

Mówiłem. Jak pierwszy usiadłem przy okazji salonu w Genewie na kanapie z tyłu Superba, byłem zszokowany. Są samochody mniej lub bardziej przestronne, ale tam można poczuć się jak w limuzynie.

No w sumie jak taki wybór zostaje, to może rzeczywiście Renault. Toyota jest wyjątkowo nijaka i niczym się nie wyróżnia, Mazda to dobry samochód, ale w Polsce serwisów jest dość mało, Honda czemu nie, choć na pewno to większa egzotyka niż Laguna. A swoją drogą czemu nie lubisz A4? Mamy właśnie takie jako pierwszy samochód w rodzinie od roku, nie kierowałem nim bo służbowe, ale jest naprawdę dobre. Choć funkcjonalnością nie powala, to wykończenie stoi na wysokim poziomie; silnik 2.0 TDI 170 jest mocny, pozwala rzeczywiście poczuć przyspieszenie, a pali mało; radio ma slot na karty SD, bluetooth jest bardzo przydatny... No i wygląda bardzo fajnie, design nie jest przekombinowany, a różne ciekawe detale nieźle wyglądają (szczególnie światła diodowe).