Oblivion jest specyficzny, ukończenie Drżących Wysp i fabuły, a także zadań gildii zajęło mi 70 godzin na zwykłym poziomie trudności. Natomiast muszę przyznać, że część zadań mnie znudziła, przygotuj się na to, że ponad połowa questów będzie związana z przejściem przez jaskinie/podziemia w celu odszukania X i powrotu skrótem na powierzchnię. Oczywiście niektóre zadania są naprawdę fajne, ale ogólnie gra dużo bardziej przypadnie do gustu osobom którym sprawia frajdę rozbudowywanie statystyk postaci, kupno uzbrojenia, itp... Moim zdaniem gra mało motywuje do zgłębiania alchemii czy szukania nowych broni, bo jeśli z własnej woli nie zwiększymy poziomu trudności na wyższy, to szybko wyjdzie na jaw, że nie jest to do niczego potrzebne.