-
Postów
9 306 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Mustang
-
Wziąłem Polo, bo jest wyjątkowo praktyczne, porównywalne z kompaktami z końca lat '90. Dla większości osób czy małych rodzin w zupełności wystarczające. Jak nie, to masz Astrę za parę tysi więcej. BTW zaczynasz wymagać już całkiem sporo, kiedyś ludzie kupowali Uno czy Felicię i byli zadowoleni, a nowe auta są bez porównania lepsze pod każdym względem.
-
No ale ile? Zwykły dupowóz bez bajerów? Może być Polo w podstawowej wersji i z TSI 95. Za 60k. Jest klima, jest elektryka, jest radio, jest silnik przyzwoity.
-
Underground 2 też miał otwarty świat i raczej nie zalicza się do słabych gier. W każdym razie to nie otwarty świat czy też obecność lub nie gliniarzy definiuje jakość nfsów.
-
Macie jakieś ulubione miejsca w Warszawie na kupno garnituru? Przede wszystkim z kompetentnymi sprzedawcami umiejącymi pomóc w wyborze rozmiaru.
-
OK, ciekawe z tym Revolutem, bo właśnie tak zamierzałem głównie płacić. Jakby co biorę jeszcze Visę credit, więc może obejdzie się bez problemów, do tego oczywiście zawsze jakaś gotówka w portfelu na wszelki wypadek.
-
Dane komórkowe już mam ogarnięte, będę miał zapas na jakieś nawigacje czy forum. Z prędkością jak jest, wszyscy równo 100 na autostradzie, czy raczej do 120 nikt cię łapać nie będzie?
-
Pojechałbym chętnie, trochę daleko.
-
Plan już mam ustalony (objazd najludniejszych Quebecu i kawałka Ontario) i raczej ciekaw jestem czy macie jakieś ogólne porady. Coś może zaskoczyć przyjezdnego z Europy? Na co uważać przy jeździe samochodem (poza radarami i dzikimi zwierzętami)? @Orzeszek?
-
Czyli zakładam z racji wielkości bagażnika. Tylko chcąc przewozić czasem coś więcej, na pewno nie brałbym sedana, gdzie niektórych rzeczy po prostu się nie wciśnie z racji zbyt małego otworu załadunkowego. Chcesz mieć praktyczne auto i wybierasz miedzy tymi dwoma koreańskimi, to weź tego Ceeda kombi.
-
Jak dla mnie w porządku, do tego lifting za pasem. Jeśli pójdą drogą nowego Clio, rezutlat powinien być niezły.
-
Opel Astra? W Scali możesz zamówić beżowe wnętrze albo poczekać na wersję Monte Carlo. Ja pewnie bym brał Focusa albo poczekał na nowości od VAG.
-
Dokładnie, Golfa V z TSI albo Vectrę C z 3.0 CDTI
-
Przecież liczy się statystyka, nie pojedyncze przypadki. Tak jak w prawie nowym aucie może zatrzeć się silnik, tak można umrzeć na raka w wieku 20 lat, co nie zmienia oczywistego stanu rzeczy.
-
Profesjonalna opinia. Nie wiem nawet czy to wyżej było na serio, ale o ile Fiat nigdy nie był mistrzem trwałości drobiazgów i wykończenia detali, o tyle kilkanaście lat temu wypuścił sporo silników uważanych za jedne z najbardziej trwałych w klasie - np. benzynowe 1.2 z wszystkich małych modeli, 1.4 turbo z kompaktów, wcześniej 1.9 jtd dorównujący odpowiednikowi oznaczanymi literami tdi...
-
Zauważ jakie są zawsze komentarze odnośnie nowych samochodów. Że silnik 1.0 od kosiarki na pewno padnie po 50k, że filtr cząstek się zaraz zapcha, że wszystkie gadżety i asystenci się popsują... Bo i mogą się popsuć, zważywszy na ich liczbę i skomplikowanie. Przedłużając gwarancję masz pewność, że możesz bez ryzyka drogich napraw zdecydować się na nowoczesny silnik i różne dostępne od niedawna elementy wyposażenia, bo na swój okres użytkowania samochodu weźmiesz sobie gwarancję.
-
Otóż to. Poszedłem, obejrzałem z zainteresowaniem, z przyjemnością posłuchałem piosenek, bawiłem się dobrze. Jak ktoś lubił oryginał - warto zobaczyć, nawet jeśli film zasłużenie jest oceniany gorzej.
-
Dobra opcja coś takiego, powinni rzeczywiście mieć kilka lat bez problemów, szczególnie z tym bardzo udanym silnikiem. Przy tego typu eksploatacji ma szansę spokojnie dociągnąć do 300k, może z wymianą turbiny i filtra po drodze. Z Passatem B7 2.0 TDI taty nie było żadnych mechanicznych historii przez 7 lat i 210k, aż wymienił go na nowe auto tuż przed ostatecznym terminem wymiany rozrządu.
-
Niby GoW4 mam, ale teraz będę mógł odpalić bez płyty, zawsze coś.
-
Było nowe M2 na forum.
-
Przy 55k zaczęło okazjonalnie śmierdzieć z klimy. Myślę, podjadę, może wymienią mi filtr kabinowy od ręki. Nie, proszę się umówić, zostawić samochód na cały dzień, sprawdzimy. Dobra, to już poczekałem do przeglądu. Za rzadko to jest, wolałbym co 20-25. Nawet w służbówce, gdzie teoretycznie im rzadziej poświęcam czas na serwis, tym lepiej.
-
Nope, wymiana oleju co 30k albo wg wskazań komputera. Dziwnie mi tak rzadko wymieniać, ale i tak nie planuję odkupywać tego auta, więc robię jak mówią. Oleju nie bierze, AdBlue nie ma, leję 40-45 litrów diesla co 700-800 kilometrów (co oznacza średnie realne spalanie poniżej 6 litrów) i tyle.
-
Wobec ostatniej dyskusji, nadszedł chyba dobry moment na wpis o moim służbowym A3 1.6 TDI z 2017 po 2 latach użytkowania i 64 tysiącach przebiegu. Więc tak, mechaniczne pomimo regularnego kręcenia silnika i przestrzegania absurdalnie długich okresów międzyprzeglądowych (co 30k) nic się nie wydarzyło, 0 problemów. Manualna skrzynia biegów chodzi precyzyjnie. Samochód nadal też prowadzi się świetnie, okazując limity stabilności dopiero na łukach autostrady przy prędkościach od około 170-180. Wnętrze wygląda jak nowe. Porównując przednie fotele można dostrzec minimalne ślady zużycia na boku fotela kierowcy, ale trzeba naprawdę się przyjrzeć. Absolutnie zero zużycia przycisków czy nawet przetarć na kierownicy. Do tego design dalej mi się podoba, a jakość np. wykończonych metalem przełączników klimatyzacji nadal sprawia przyjemne wrażenie. Wobec tak dobrego wyniku, piętą achillesową okazał się wysuwany ekran. Gadżet, na początku wydawał się całkiem cool, po roku zaczął wydawać czasem trzaski w pozycji wysuniętej, kłócące się z idealnym brakiem stuków z innych miejsc. Odgłosy nie pojawiają się zawsze, przez co nie udało mi się oczywiście zademonstrować ich w ASO (gdzie są średnio zachwyceni perspektywą wymiany całego mechanizmu), ale na tyle często, żeby nie dało się o nich zupełnie zapomnieć. Trochę upierdliwe, zważywszy, że premium miało chyba coś oznaczać. Aha, podobno były też przypadki kompletnego blokowania się ekranu - to będzie pewnie typowy problematyczny element A3 tej generacji. Jakby ktoś kupował używkę - sprawdźcie pod kątem stuków i pracy mechanizmu przy wysuwaniu. Poza tym okazjonalne bugi Android Auto i twardy, trzeszczący pod naciskiem tunel środkowy (też trochę słabo jak na premium), ale to pierdoły bez znaczenia. Podsumowując jestem zadowolony z samochodu, niemniej pojedyncze detale kłócą się trochę z wizerunkiem premium. Audi wycofało się już z wysuwanych ekranów, więc coś jednak było na rzeczy. Zamawiając dzisiaj brałbym też światła LED lub Matrix LED. Podstawowe ksenony wydają się być tylko przeciętne na światłach mijania i łączone są z mało premium wyglądającymi tylnymi lampami na żarówkach; LED poprawia tutaj jednak stylizację i zapewne komfort jazdy w nocy. BTW nie jest to jakaś wybitna cebula Audi, bo BMW 1 i Mercedes A nadal mogą mieć standardowe halogeny, a Audi w A3 i A4 jednak już zrezygnowało z takiego skąpstwa.
-
No można, tylko nie każdego to jara. Mam diesla 116 koni. Czy chciałbym mieć więcej? Tak, do zabawy. Czy potrzebuję więcej do normalnej jazdy? Nie. To też jakieś dziwne podejście, a czemu miałby nie jeździć? Poza tym sprawdziłem ogłoszenia i te A3 o których wspominasz w większości nie mają obecnych w tej Fieście aktywnego tempomatu, kamery cofania czy Android Auto.
-
Okładki. Specjalna to ta z napisem Standard, normalna to edycja Emirates
-
Całe szczęście, że pierwszy tak zrobiłeś... Na małe rysy albo odpryski warto kupić zaprawkę u producenta. Grupa VW ma takie w stylu lakieru do paznokci, już nim odpryski od kamieni korygowałem.