Mustang

No i dobrze, grunt, że jesteś zadowolony. Mnie akurat Captur się nie podobał, ale jeździłem dość biedną wersją sprzed liftingu i porównywałem z A3. Więc dla ciebie wnętrze tej wersji to poprawa, a dla mnie było odwrotnie. Poza tym mam inne oczekiwania - komfort jazdy i cisza przy prędkościach autostradowych, trzymanie na zakrętach, ogólna dynamika i zwinność. Natomiast fajnie, że samochód jest bogato wyposażony. Np. te światła LED nie są musem w mieście, ale IMO dobrze już nie mieć w 2018 halogenów w nowym aucie.

No ważne, że te same. Używek nie polecam, ale pewnie powody do zakupu były. BTW u mnie przy wymianie na zimówki (przy przebiegu samochodu jakieś 38k) przednie letnie Bridgestony już poszły do śmieci po 1,5 sezonu. A rzeczywiście miałem nieco wcześniej pewne zastrzeżenia do prowadzenia na autostradowych zakrętach. Wracałem z Frankfurtu i na łukach pokonywanych przy 170-180 wyczuwałem już pewnie objawy bliskiej utraty przyczepności, tymczasem gościu w Passacie B6 na zwykłych felgach jakoś dał radę jechać z 10-20 km/h szybciej. Oczywiście mógł też czuć się pewniej za kółkiem, ale na pewno moje już zużyte opony nie pomagały.

Jakaś starsza już osoba na oko. Ostatnio u mnie w mieście starszy gość potrącił autem na parkingu grupkę przechodzących emerytów i zabił jedną osobę, dokładnie w takich okolicznościach jak na filmiku.

Banny a tak btw to na pewno chcesz od razu kupować? W sensie zamiast kupować zabawkę do jazdy pod domem mógłbyś pojeździć po świecie i przejechać się ciekawymi autami po słynnych torach, zwiedzić motoryzacyjne muzea, zrobić road tripa nowym Mustangiem po Kalifornii... Kupowanie rzeczy nie zawsze daje taką frajdę jak sobie wyobrażamy, a przedmioty szybko powszednieją.

Przy używce raczej określiłbym kolory, które mogą być i kolory, których na pewno nie chcę. Znaleźć auto gdzie wszystko jest ok i jeszcze w kolorze może być trudne. Z drugiej strony w tym przypadku się nie śpieszysz. Poczekaj, poobserwuj rynek. Sam zobaczysz czy jest szansa na właściwy kolor czy nie.

No to zdecydowanie Mazdę bym wolał w porównaniu do tych SUV'ów. Na forum ze dwie są. Fajne auta, tylko w Warszawie strasznie je kradną.

Ładne i nowoczesne auto. Z gwarancją byś się nie musiał bać o awaryjność. Pytanie tylko po co 130 koni i pakiet GT line do jazdy po mieście, podobnie jak większe felgi. Nie mają tańszej wersji żebyś oszczędził parę kafli na wakacje zamiast płacić za rzeczy, których nie wykorzystasz?

U mnie ma idealną wentylację i tylko szumi. Potrafi szumieć mocniej, ale to nadal czysty szum bez brzęczenia lub wibracji. X nie jest bezgłośny, ale taki szum nie jest denerwujący i spokojnie zagłuszają go dźwięki z gry albo słuchawki. Chodzi bez porównania lepiej niż świerszcząca eska, która wróciła do sklepu po 5 minutach pod TV. Głośniej niż mój idealnie cichy fat, ale warto było zmienić.

Do czego? W teren to już Pajda pisał. Do zwykłej jazdy pewnie najrozsądniejszy Nissan, tylko on z kolei jest w najmniejszym stopniu SUV'em. CX-7 trochę egzotyka, pewnie najlepszy w długie trasy. Nie wiem nic na temat tego auta, ale założę się, że będzie droższe w eksploatacji niż Qashqai. Compass? Raczej średnio udany model, do tego słabe wyniki testów zderzeniowych i przed liftem dość brzydki z przodu. Z drugiej strony "fajniejszy" niż nudny Nissan.

Niestety auto z fabryki w 1-2 miesiące to trochę zbyt optymistycznie założenie. Trzeba było liczyć na minimum 3-4, a te 5 też mnie nie szokuje.

Super. Sam muszę w końcu przejechać się czym starszym, bo na razie najstarszy samochód jaki prowadziłem był z 2006 roku... Słyszałem, że oryginalne auta z lat 60 szokują dzisiaj beznadziejnymi seryjnymi hamulcami i mizernym prowadzeniem ze standardowym zawieszeniem, ale sportowe auto z lat 80, do tego na współczesnych oponach musi już wypadać znacznie lepiej.

Też obejrzałem. Nie jest to serial dekady, ale źle też nie jest. Na początku obawiałem się innego rozwoju fabuły, ale na szczęście wszystko poszło w inną stronę. Warto sprawdzić jeśli nie ma się seriali 9/10 w backlogu. Teraz nowy sezon F is for Family obczajam.

Interesujące, były użytkownik 944 na forum? Napisz więcej, też chętnie przeczytam. Jakbyś porównał jazdę sportowym klasykiem do prowadzenia nowego auta kompakt lub klasy średniej? Ciężej, głośniej, bardziej angażująco, ale przy dobrych warunkach więcej frajdy, chociaż na mokrym mniej bezpiecznie?

Z innej beczki to na pewno chcesz mieć auto zabawkę droższą niż daily? Czyli Lexusem będziesz jeździł do pracy i po bułki, zabawką w niedzielę, a którym pojedziesz w dalszą podróż?

A jakbyś poszukał ładnego CLS'a z V6, zrobił sportowy wydech zamiast gazu i używał jako pierwsze auto?

CLS to IMO nie jest zabawka na drugie auto. Porsche 944? Klasyk, ale jesteś pewien, że aż tak dobrze się tym autem jeździ? To konstrukcja sprzed stanu wojennego. GT86 sam piszesz, w tym budżecie nie za fajne egzemplarze. Te Mustangi moim zdaniem najlepsza opcja. Ale nie za bardzo rozumiem kryteriów. Bo chcesz auto do zabawy, a równocześnie planujesz gaz, obawiasz się zużycia paliwa i opon... To ile ten samochód ma jeździć i gdzie? Nie lepiej jednak kupić sobie hot hatcha do jazdy na co dzień i zabawy równocześnie?

To chyba czas zacząć robić zdjęcia felg przed zmianą opon na wszelki wypadek. Swoją drogą niezły kretyn, tak spieprzyć sprawę. Jeszcze rozumiem jakby pierwszą porysował i potem coś zmienił, ale iść dalej i niszczyć kolejne? wtf?

Na szczęście w nowych autach prawie wszyscy już proponują integrację ze smartfonem, przynajmniej w opcji. Podejrzewam, że niektórzy się ociągali, słusznie obawiając się spadku zainteresowania wbudowanymi własnymi systemami nawigacji.

W 2012 wypuścili bez i tak zostało, nawet po liftingu jak opcjonalne (ofc) AA/Apple Carplay dali. Dopiero od nowego A6 i kolejnych modeli bodajże wszedł dotyk. Za rok i tak zupełnie nowe A3 będzie, na pewno z dotykowym ekranem (stawiam na bardzo podobne wnętrze do nowego Q3). Ale z Mercedesem było dokładnie to samo, a w BMW z kolei AA nie ma i nie będzie (tylko Apple Carplay, do tego z jakimś abonamentem). Przy czym nie jest tak, że dotyk ma same zalety. Na pewno brakuje go do przeglądania mapy. Z drugiej strony jakieś klikanie po menu jest w sumie wygodnie z tym ergonomicznie umieszczonym pokrętłem. Najlepiej byłoby mieć obie opcje.

U mnie zawsze odpalony Waze na ekranie i w tle muzyka ze Spotify albo audiobook z Audible lub podcast z Podcast Addict. Sterowanie z kierownicy jest aktywne do muzyki. W A3 nie ma ekranu dotykowego (niby tak było lepiej, ale teraz nowe modele mają normalnie dotykowy już, lul), wszystko obsługuje się pokrętłem. Filmów oficjalnie nie da się odpalić, niestety przeczytać wiadomości też (chociaż system niby może ją przeczytać na głos). Do tego w połączeniu z bluetoothem samochodu jestem w stanie rozmawiać z ludźmi przez fb messengera i skype, chociaż używałem tego odbierając połączenie na ekranie telefonu akurat. Wadą jest konieczność podłączenia telefonu kablem. Zaletą: ekran jest wyłączony, telefon się nie grzeje, a bateria się ładuje. Dojeżdżam na miejsce i mam 100%. Ogólnie rewelacyjny pomysł - korzystać z możliwości nowoczesnych smartfonów na dużym i dobrze zintegrowanym ekranie samochodu. Koniec z ładowarkami i uchwytami.

Bo miało być racjonalnie. Moim zdaniem kupując nowe auto tej klasy trudno tak naprawdę wybrać źle. Każdy kompakt będzie miał swoje zalety. Nowy Focus? Jasne. Astra? Czemu nie. Megane? Można. Jak sam wybierałem i byłem ograniczony do listy, to tak naprawdę każda opcja mnie satysfakcjonowała. Koniecznie chciałem Android Auto co ułatwiło mocno wybór, ale bez tego kryterium byłoby mi trudniej się zdecydować.

Prywatnie z budżetem ok 70k i ograniczony to tego modelu brałbym na pewno M z silnikiem 120, ale blantmanowi nawet to M z podstawowym silnikiem może wystarczyć w sumie. Metalik 2300 i wychodzi 70 290 katalogowo, do zbicia niżej oczywiście. Alusy nie są drogie, można rozważyć do M.

Nowego w wersji L i z podstawowym silnikiem. Względnie M z tym 120, ale do miasta podstawowy silnik wystarczy, poza tym IMO będzie potencjalnie mniej problematyczny i lepszy na krótkie trasy niż ten 1.0 doładowany. Chociaż ja wiem czy ta wersja L jest warta dopłaty? M ma w sumie wszystkie najważniejsze rzeczy.

Kia zayebisty ruch ze Stingerem zrobiła. Jak już raz śliniłeś się do tak fajnego modelu mimo znaczka, to potem logo Kii w takim Ceedzie już nie przeszkadza.

Mazdę 6? A na 3 nie wystarczy, szczególnie teraz, jak pokazali nowy model?