Ja jednak grając w BtS żałowałem trochę, że LiS zaspoilował mi poniekąd dalszy ciąg. Z kolei w LiS
Ogólnie grając BtS -> LiS, w LiS będziemy bardziej widzieć całość ze strony Chloe, z kolei klasycznie LiS -> BtS z pozycji Max. Dla mnie jednak przejście Bonus -> BtS -> LiS mogłoby być być bardziej emocjonalne, bo funduje więcej niespodzianek. Natomiast faktem jest, że zostawiając zabawę czasem na później, gra naprawdę musi zaintrygować historią, a w końcu już LiS znudziło co poniektórych. Bo jednak "specjalna zdolność" Chloe jest lipna przy zabawie czasem, a bonus to już czysta nostalgia dla fanów.