Tata wziął nowego 407 SW 1.6 HDI w 2004 i jeździł nim do 2009 przy przebiegu 160k. Samochód w 2004 zwracał uwagę, miał też fajny fioletowy lakier.
Natomiast nie wspominamy go najlepiej. OK, szklany dach był spoko, do tego samochód komfortowy, ale jak każdy w klasie. Z minusów to z tyłu było ciasnawo, a długi przód czasem zawadzał na krawężnikach czy stromych podjazdach. Auto od początku płatało figle i zawieszało czasem ekran klimatyzacji.
Po 100k serwisowania w ASO i jazdy głównie autostradowej padło turbo, zapchał się filtr cząstek stałych, a w silniku wykryto wyciek oleju. Do tego zepsuło się otwieranie szyby w tylnej klapie, a 3. światło stopu zaczęło latać.
Tak więc 407 zepsuła nam reputację Peugeota, szczególnie, że później w Audi A4 i Passacie w zasadzie nie było problemów. Tutaj mowa o dużo bardziej dopracowaym egzemplarzu z końca produkcji i bez tego wadliwego diesla 1.6, więc jak chcesz. Osobiście nigdy bym 407 nie brał po tamtych przygodach, ale może będziesz miał farta.