Ja byłem wczoraj w Pradze. W klubie Lucerna. Piękna sprawa. Szczególnie Neon Meduza, Lost boy, no i wieele innych. No i Sunset ofkoz. Mamy nawet fotkę z gitarzystą, który wyszedł po koncercie. mego koleś. Powiedzieliśmy mu, że jest the best mimo, że saxo guy kradnie show. Wokal jak z płyty, głos babeczki na basie też sztos ( w ogóle to żona gitarzysty dowiedziałem się z instagrama xd).
Dźwięk był w klubie ok ale duchota również straszna. No i mało miejsca. Następnym razem w Polsce muszę na nich iść. Kumpel na tą Pragę namówił ale było spoko.