Harbuz

Nie właśnie. Żadnego woka nie mam. Kurczaka najpierw pokroiłem, skropiłem trochę oliwą z oliwek, solą i pieprzem i wyciśnietym czosnkiem, i kurkumą bo miałem jej resztkę. Zostawiłem w lodówce na parę godzinek, żeby się trochę zamarynowało. Potem wrzuciłem na patelnię i dodałem mrożonkę orientalną Hortexu. Jak dla mnie bardzo dobra, szczególnie na tle innych mrożonek. Ale nie dodawałem tej przyprawy która była dołączona do mrożonki (za dużo imbiru? tam jest). No i potem dodałem Sambalę. Nie jest to jakieś bardzo słone, albo po prostu ta ostrość wszystko maskuje A ten sos Sriracha to nazwa firmy czy typ sosu? Czy ogólnie wszystkie sosy chili + czosnek się tak nazywają? Bo IMO podobny do Sambali.

Poszedłem za pierwszą radą i wrąbałem cały słoik na dwa filety i warzywa. Dawno nie jadłem czegoś tak pikantnego. Chyba przesadziłem i powinienem zrobić tak jak Yano. Ogólnie sos bardzo dobry ale podobny do innych chińskich sosów czili z czosnkiem. Mniej sztuczne niż tao tao albo blue dragon ale nie przebije w tej kategorii tego sosu : Najlepsza strategia na jedzenie go, to zrobić kurczaka z warzywami po chińsku (kurkuma, imbir itp.) i potem na talerzu polewać potrawę w trakcie jedzenia ilością wedle uznania.

Sam wstęp do nowej historii średni i trochę mało subtelny, ale ogólnie zapowiada się baardzo dobry sezon.

OK. Tak zrobię. Ale chyba z tylko jednej dużej piersi i jednej małej mrożonki warzywnej.

Dobra Wujku. Ponieważ w zyciu kieruję się poradami e-kolegów z forumka, to kupiłem ten sos. I co teraz z nim zrobić? Na zimno? Z kurczakiem? z kurczakiem i warzywami? Trochę mały ten słoik. Na dwa małe filety starczy.

O kuuuurva przypomniałem sobie. Kebeb w Łebie. Miałem w nim SPALONE PIÓRA!!! True story. Od razu wyplułem, kebaba rzuciłem na stół i pobiegłem szybko do jakiegoś sklepu po puszkę zimnej Coli żeby przepłukać żołądek. Do dziś mnie skręca na samą myśl. Potem jeszcze miałem raz kości a raz skórę kurczaka w kebabie w Bydgoszczy. No ale piór nic nie przebiło.

Próbowałem inne smaki tej firmy i wydawały mi prawie identyczne w smaku z tego co pamiętam. Możecie potwierdzić?

Kebab według KFC w tej chwili mi przychodzi na myśl. Sos tatarski Develey też był ostatnio obleśny.

Widzę, że znasz odpowiedź na pytanie gdzie się podziały tamte prywatki?

A potem koszule i krawat w Wólczance. Najlepszy sklep z tymi rzeczami IMO.

a łączyliście kiedyś absynt z piwkiem? Lepsze to niż wódka z piwem?

Musisz w jakiś bardziej slim-fitowy garnitur zainwestować.

No właśnie Samsungi kuszą tymi dobrymi bateriami. Wszyscy których znam z SGSII albo III bardzo sobie chwalą jej żywotność.

Z z tych dwóch http://versusio.com/pl/samsung-galaxy-s3-vs-sony-xperia-t który byście polecali? Zależy mi na baterii i ogólnej płynności działania i niezawodności.

Który kolor ermaxów polecacie e-koledzy? http://sklep.sizeer.com/new-balance-ml574-meskie-buty-na-co-dzien-buty-lifestyle,plec,MM,B,L,BL,247100231.bhtml czy http://sklep.sizeer.com/new-balance-ml574-meskie-buty-na-co-dzien-buty-lifestyle,plec,MM,B,L,BL,247100146.bhtml a może czerwone? A może zupełnie inny model niż ml574?

Kupiłem dzisiaj 2 pizze mrożone od dr Oetkera. Jakie to cholerstwo jest małe i niesycące! Są zupełnie inne niż świeże, prawdziwe pizze ale nie są jakieś dużo gorsze. . Jedną Guiseppe (w reklamie wydawała się większa) i drugą jakąś mniejsza. Zjadłem najpierw Guseppe a potem tą mniejszą i nadal jestem głodny. Muszę pamiętać na przyszłość żeby następnym razem przynajmniej 3 kupić. BTW Guseppe bardzo dobry ale ta druga to istne mistrzostwo. Była z pieczarkami i czerwoną cebulą ale zamiast standardowego pomidorowego sosu był śmietankowo czosnkowy i wszystko łądnie opruszone zieloniutkimi ziołami. Polecam.

Te sorbety duże są. Mi starczy na parę dni.

Polecam pić na imprezach tanecznych i szota popić a potem jeszcze jakimś mięskiem delikatnie zagryźć. Potem iść w balet. Można wtedy dużo wódy wyłoić i potem nie mieć kaca.

Zanim wyjechałem z mojej wsi mieszkać do miasta to myślałem, że wszyscy chleją wódę. Nie wiem czy tak było zawsze, czy to tylko znak obecnych czasów. Smutno mi się autentycznie robi jak młodzież nie chce pić alko tylko woli marihuaninę palić

Z wódką jest jak z panem Bogiem. Można jej nie lubić, ale jesteśmy Polakami, twardymi ludźmi a wóda to część naszego dziedzictwo i powinniśmy ją szanować. Wielu z nas nie byłoby na tym świecie gdyby nasi rodzice nie pili wódki. A tak poza tym to wódkę czystą raz na jakiś czas przynajmniej powinien pić każdy. Jak nie pije to jest prawdopodobnie gejem, pedałem albo homoseksualistą.

Z tego co słyszałem to moc S4 będzie na dzień dzisiejszy niewykorzystywalna. Obecnie najlepszym wyborem jest S3 a i s2 spokojnie wystarczy. Ale to mogło być gadanie pseudoznawcy więc trzeba brać na to poprawkę.

Zimna wódka z colą jest od gimnazjum moim ulubionym trunkiem i nic tego nie zmieni. I do tego czipsiki najlepiej. CHociaż ostatnio bardzo polubiłem upijanie się piwkami, tylko że kac jest po tym bardzo nieprzyjemny i niewspółmierny do P I Z D Y.

Lubiłem też uciekać przed zwierzętami na wyższe kondygnacje i patrzeć co będą robić. Zwykle biegały w kółko rycząc albo uciekły tam skąd przyszły. A jakież było moje zdziwienie jak w dwójce ludzcy wrogowie nauczyli się wchodzić na mniejsze skrzynie :O

Bez znaczków bardziej pedalskie.

Kebabowe zwykłe. Jak Crunchipsowe. Za to paprykowe bardzo dobre. Jak stare Chiosy.