Gra jest nastawiona na wieksza rozwalke i nie jak w przypadku GTA - idziesz odbic jakiegos kumpla i PRZYPADKIEM wylatuje na ciebie cala armia gangsterow, tylko tu masz powiedziane w opisie misji jasno - rozwal z towarzyszem cala armie zoltkow siedzacych w kasynie. Jestes nieco bardziej kuloodporny niz w GTA, fizyka prowadzenia pojazdow to duzo wiekszy arcade tez, wszystko jest takie dynamiczne, nie sztywniackie jak w GTA4, gdzie samo wchodzenie do cudzego samochodu zajmowalo pare ladnych sekund. Zaliczylem na razie jakies piec misji i musze powiedziec, ze to takie skrzyzowanie owego GTA z Crackdownem, oczywiscie bez przegiec sci-fi z tego drugiego.