Dr.Czekolada

Jezu grałem w tą grę jeszcze kiedy była w fazie early acces na pc ale dopiero teraz zabrałem się za pudełkowe kupska na półce, które leżakowały Co mogę powiedzieć bodajże Ogór gdzieś na początku tego tematu napisał, że w rogalikach to trzeba znaleść swój ulubiony gatunek. Moim chyba są wszelakie metroidvanie ponieważ ograłem wszelakiej maści Gungeony, Nuclear Throny, Isaaki, Necrodancery, Darkest Dungeony i pomimo, że doceniam ich wkład w branżę oraz są wg mnie ważnymi gierkami to nie kliknęło na tyle żeby był syndrom "jeszcze jednego runu". W DC przyszło mi to naturalnie. Nie czuję jakiejś frustracji po zgonach, nawet jeżeli dany run nie przyniósł mi większych korzyści. Pomaga też fakt, że pierwsze przejście nie było szczególnie męczące. Trzeba było tylko zachować ostrożność w niesławnym Forgotten Sepulcher, gdzie nie ukrywam pierwsze podejścia były ciężkie ale okazuje się jednak, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Ostatecznie udał się pierwszy run, gdzie nieszczególnie się śpieszyłem ale i tak jestem zadowolony z przejścia chociaż jednego rogalika w życiu XD Na pewno będę do gry jeszcze wracał bo odkrywanie co rusz nowych umiejętności i lore jest bardzo motywujące.

Na linie trzeba zmienić wewnętrzną rozdzielczość gry na natywną PS2. Czarne niebo w grach Criteterion niestety nic się nie ździala to charakterystyczny bug pcsx2.

Tym razem będzie ich kilka mdr

Nie wytrzymałem i kupiłem Game Informera. Nieźle chłopaki hajpują już na wstępniaku

Nie xd

Ten respec ponoć też jest ograniczony ale nie wiem jeszcze w jaki sposób, czy jak w DkS3 gdzie tylko limitowaną ilość razy w playtrough czy jeszcze coś innego. https://www.play-asia.com/the-overture-of-elden-ring/13/70f3yv Ale bym przytulił ta książkę w ang tłumaczeniu. Wywiady, kulisy produkcji i ogólnie omówienie świata gry. Trzeba będzie się czaić na fanowski translate.

Konsola powinna z automatu być wklepana jako posiadany produkt po połączeniu z kontem. Akcesoria jak pady, słuchawki itd trzeba ręcznie wpisywać.

Dla mnie była porównywalna do Dark Souls 3. Różnica polega na tym, że możemy się teraz np podkraść i zaplanować nasz atak albo w ogóle się przekraść i uniknąć konfrontacji. Czary dużo pomagają i będą przydatne nawet dla ludzi preferujących machanie mieczem. Można przyzwać np duchy wilków i robią zamieszanie jak przyjdzie walczyć z małą armią. Później w grze zapewne nie będą tak skuteczne ale swoją rolę odgrywają.

Kurła jest hype. W tej całej becie widziałem może z 1/10 contentu a co to będzie w pelniaku . Chyba poczytam tego Game Informera zajebista okładka.

Co oni zrobili Rogerowi z Tekkena

25 widnieje wszędzie.

Chodzi o to, że w soulsach ludzie głównie spamowali r1/rb i rolki a teraz chcą żeby było więcej sensu używania mocniejszego ataku, czy też tego nowego z podskoku bo one zabierają więcej tej ukrytej postury. Dochodzi też odbijanie ataku po oberwaniu w tarczę i okno na to jest dosyć spore tylko trzeba się liczyć z bronią jaka używamy i takim dwuręcznym w jednej łapie trochę trwa odpowiedź.

Miała dubbing jedynka.

Ciesz się, że jest jakakolwiek fizyka bo grając w same AAA z zachodu chyba poza Control nie wiedziałbyś, że coś takiego w grach video istnieje Do tego w open world ...

Nie no umówmy się PS Classic był tanim cashgrabem który miał powtórzyć "sukces" Nintendo, niczym więcej. Wystarczy spojrzeć w stronę PSP/Vity/PS3.

Trzymałem PS3 na podłodze przez 6 lat a teraz trzymam sexika i nic się nie dzieje.

Dla mnie Gothic skończył się na dodatku do dwójki. Trójka i wyżej (tak wiem, że zmierzch bugów i arcania to nie ich gry) to już jakieś nieporozumienie i kompletny brak spójności z poprzedniczkami. Pierwszy Risen jeszcze może był ciekawy ale na tym można skwitować osiągnięcia tych ludzi.

Gry w których interesuje mnie tylko single wciąż wolę kupić fizycznie, przejść i do paczkomatu. Po co ma to śmiecić wirtualna bibliotekę jak nigdy nie wrócę. Nie rozumiem pytania po co fizykale Z eshopa czy steama z chęcią bym refundnął albo w ogóle w cholerę wyrzucił parę tytułów z konta żeby nie widzieć.

Nie miałem takiego zamiaru. Po prostu osoby które nie grały i nie interesowały się mogą nie ogarnąć, że to nie jest zwykły kaprys twórców a celowe działanie.

@KJL Na tym polega mechanika tego Dooma. Zabijając piłą sypie się więcej ammo, robiąc finishera łapami apteczka, a podpalając wypada armor. Zabawa polega na mordowaniu w taki sposób żeby ciągle mieć pod ręką jedną z tych rzeczy, którą w danym momencie potrzebujemy. Normalne granie jak w zwykłą strzelaninę za bardzo się nie zda po prostu trzeba szybko myśleć.

Spencer ty pojebie.

Zależy od odsłony i celu takiej postaci. Taką dwójkę z dlc buildem pure str przeleciałem pve bez większych trudności. Jedyne co robiłem to machałem wielkim mieczem

Też cieszę się, że dopiero niedawno zainteresowałem się tworami Miury. Może ten bardziej cukierkowy ostatni arc to też efekt jego pracy przy sąsiednim projekcie - Duranki? Tylko zgaduje, bo jeszcze nie miałem przyjemności czytać ale chyba sprawdzę.