
Treść opublikowana przez Dr.Czekolada
-
Konsolowa Tęcza
W Cweleste też przecież piszczą a nie mówią
-
własnie ukonczyłem...
Słyszałem wiele skrajnych opinii nt tej odsłony i doskonale rozumiem obie strony. Pamiętam sam zapowiedzi dziewiątki na DS'a jeszcze w prasie i byłem nieźle ździwiony, że po prześlicznej ósemce z konsoli PS2 zamierzają iść w handhelda, w zdecydowanie słabszy sprzęt. Zamiast się rozwijać, cofają się co te kitacje odwalają. Minęło sporo lat bym znowu wrócił do tej małej konsolki, z kompletnie świeżym spojrzeniem na te wszystkie gry. Największym błędem było pomyśleć o tej części jako kontynuacji ósemki, to kompletnie różne twory posiadające inne atuty. Co prawda wiele mechanik z ósemki i poprzednich odsłon smoczozadaniowej sagi tutaj występuje (jeżeli tak można mówić wgl o DQ, który jest tak typowym jrpg jak to tylko możliwe) ale dziewiątka to obok dziesiątki (będącej MMO) najbardziej odróżniająca się część z pozostałych. Przede wszystkim nie ma tu określonego bohatera i postaci pobocznych, po raz pierwszy mamy kreator postaci a naszych towarzyszy werbujemy w tawernie, niczym w klasycznej trójce. Prawda jest taka, że grę można spokojnie przechodzić solo po dobiciu 20 poziomu i przygotowaniu się od strony medykamentów. Po dopakowaniu jednej klasy i przejściu do innej przechodzą skille wyuczone z poprzedniej więc można zrobić samowystarczalne postacie w porównaniu np do DQ7. Podobnie jak w starszych odsłonach wraca system klas i ze wszystkich części to, co zobaczyłem w dziewiątce najbardziej mi się podoba. Klasami można do woli żonglować do tego wraz z levelowaniem rozdajemy punkty w jedną z pięciu ścieżek rozwoju, jaką ma każda klasa. Cztery ścieżki dotyczą broni/tarczy i wydane w nie punkty łączą się z innymi klasami, które mogą korzystać z tych samych broni np Wojownik i Gladiator mogą korzystać z miecza więc wydając punkty w miecz będąc wojownikiem te wykupione umiejętności z automatu przechodzą na gladiatora itd. Ostatnia ścieżka jest ekskluzywna dla każdej poszczególnej klasy i warto przede wszystkim na niej się skupić. Tarcze są wg mnie najciekawszą ścieżką, którą warto rozwijać od samego początku niezależnie jakimi postaciami gramy, poza większymi statystykami noszenie ich w tej grze pozwala faktycznie zablokować atak wroga, nawet wielokrotnie silniejszego od nas. Nie raz uratowały mi zad w sytuacjach bliskich śmierci, nie mówiąc już o masie innych dobrych skillach defensywnych. Fabularnie jest klasycznie jak na serię DQ przystało ot historyjka z morałem i pretekstem do wielu pomniejszych historii i eksploracji całej mapy świata, która w tej odsłonie jest chroniona pod obserwacją aniołów a my wcielamy się w jednego z nich. Sam wątek nie jest specjalnie długi zajął mi ok 56 godz, gdzie taka siódemka potrafi zabrać nawet dwa razy tyle. Nie da się jednak ukryć, że główny wątek tutaj jest tylko przedsmakiem wszystkich zadań pobocznych jakie nas jeszcze czekają. Pod tym względem jest to chyba najmasywniejsza odsłona, mamy sidequesty, mamy bonusowe dungeony, mamy DLC do pobrania (co ciekawe odpowiednimi sposobami po dziś dzień da się je pobrać). Cała ta dodatkowa zawartość jest tu po to by bawić się ze znajomymi i tu leży siła DQ IX ponieważ możemy grać w coopie z trzema znajomymi w sieci lokalnej. Co prawda jest tu sporo ograniczeń (np to, że zanim dojdziemy do tego coopa czeka nas wiele godzin prologu) ale właśnie z tego powodu Famitsu dowaliło niesławne 40/40. Sam niestety nie miałem przyjemności tego sprawdzić w akcji ale myślę, że jeszcze nadarzy się okazja. Nie pozbywam się swojej kopii poza tym czeka mnie jeszcze wiele godzin gry Także kończę tutaj mój wywód. DQ IX to świetny jrpg z ery NDS który zdecydowanie warto obadać bo godnie reprezentuje tą platformę i spokojnie może znaleść się w jej top 10. Ode mnie 5+/6 może nie ma grafiki i historii na poziomie DQ VIII ale nadrabia wszystko gameplayem i zwyczajnie potrafi przyssać do ekranu na wiele godzin. Jak zawsze wrzucam utwory które zapadły mi w pamięć:
-
Final Fantasy VII Remake
To grajcie w starą wersję z MIDI. Pewnie byłoby lepiej jakby dołączyli oryginalny ost w dlc.
-
Final Fantasy VII Remake
Stara w ch.uj grafika.
-
Doom Eternal
Nie tylko w wersji Deluxe https://slayersclub.bethesda.net/en/article/1HJuAdUvA6RfSnRumkt8kd/pre-order-doom-eternal-and-receive-doom-64-for-free Tylko on będzie dostępny dopiero 20'go. Na pewno będzie do kupienia osobno, na switchu np jest normalnie podana jego cena.
-
Final Fantasy VII Remake
Ah te niesterylne czasy Tyle się działo na ekranie, nie to co teraz.
-
Zakupy growe!
Kirby zawsze sztywniutki.
-
własnie ukonczyłem...
@Pupcio grałeś w The Evil Within? Jak nie to polecam najgorszy of najgorszy klatkarz tej generacji. Nie uwierzę że Control mógł być gorszy
-
Nintendo Switch - temat główny
Wyobraź sobie trzymanie ciut grubego tableta z dwoma dopinanymi przystawkami. No jest estetycznie ale zapomnij o jakiejkolwiek ergonomii.
-
Horror chodzony
To musi być trolling.
-
Resident Evil 2 Remake
Licker w oryginale? irytujące małe (pipi), które robiło tylko w tej wymienionej scence CGI na początku.
-
Resident Evil 3 Remake
Ta ale niektórzy się już bali, że REmake3 złamie świętą zasadę safe roomów i nigdzie nie będziemy tak naprawdę bezpieczni niczym w Alien Isolation.
-
Resident Evil 3 Remake
Jednak nemesis nie będzie mógł wchodzić do save roomów błędnie przetłumaczyli. https://www.gamesradar.com/dont-worry-resident-evil-3-safe-rooms-are-safe-confirm-capcom/
-
Resident Evil 3 Remake
Znaczy normalnie grając dłuższa niż jeden scenariusz z RE2. Myślę że będzie porównywalna do jednego scenariusza z REmake2 + dokładają multi.
-
Final Fantasy VII Remake
Tylko że Final 7 nie był klasyczną turówką.
-
Final Fantasy VII Remake
Znaczy trochę to narzekanie ma sens w końcu ich ostatni FF raczej nie słynie z bycia przesadnie wyzywającym. Pytanie po której stronie barykady staną tym razem, a może uda im się zadowolić wszystkich czas pokaże. Byle nie było jakiś patologii w stylu dodatkowy poziom trudności jako płatne dlc itd. Podstawy pod ciekawy system walki z tym staggerowaniem i wykorzystywaniem słabości mają.
-
Final Fantasy VII Remake
Albo Aeris z kuźką
-
Final Fantasy VII Remake
Nie miała? Znajdź mi drugą grę z takim klimatem, jaki bił z mrocznego jak murzyn w szafie Midgaru i elektrowni Mako. Wiadomo, że to nawet nie połowa pierwszej płyty ale chyba każdy na myśl o FF7 pamięcią wróci do pierwszych scen z tej odsłony.
-
Final Fantasy VII Remake
Ja bym płytę z grą wyje.bał przez okno, normalnie.
-
Final Fantasy VII Remake
No tak przecież w oryginale ginęło się na każdym kroku, dlatego wielu ludzi nigdy nie przebrnęło pierwszej walki, co dopiero pierwszej płyty to z pewnością wina Kakarota.
-
Final Fantasy VII Remake
Demo spoko, walka z bossem czaderska. Jedna rzecz do której mogę się tylko przyczepić to tragiczna obsługa mapy nie żeby to było ważne w demie ale w pełniaku już będzie.
-
Zakupy growe!
Ze względu na backlogi i dużą ilość tytułów z mikołajek jakimi zostałem obdarowany wstrzymywałem się z jakimikolwiek zakupami ale już nie mogłem wytrzymać. Dawno nic nie kupowałem z Dragon Questa i w tym miesiącu wleciały dwa artbooki jeden z niewydanego u nas MMO DQX (ponad 570 stron) a drugi z XI. Od dawna chciałem też kolekcję Megamana w fizykalu, czaje się też na Zero/ZX collection. Dreams i Concrete Genie od pana @Dave Czezky jak zwykle pełna profeska. I last but not least mój pierwszy DSi. Wiem, że można na 3DSie zmniejszyć proporcje obrazu na ekranie by odpowiadały tym z gier DS ale i tak wolałem kupić. Naprawdę śliczna konsolka i to matowe wykończenie zbierające odciski palców <3
-
Resident Evil 3 Remake
Chyba irytację, zwłaszcza końcowa faza z rakietnicą
-
Baldur's Gate 3
No tak Baldury były przecież mroczne XD @estel Zgadza się. Sam przyznał że póki co balans gry został przerzucony stricte z piątej wer D&D dlatego przy 90% szansy na trafienie był critical miss a postacie są prawie na hita.
-
Baldur's Gate 3
Mnie się podoba. Sven nieprzygotowany, pokaz bugów i nieprzewidzianych sytuacji a wciąż obejrzałem do końca i parę razy chrumkłem. Intro i muza sztywniutkie. Owszem to Original sin 2.5 ale próbowałem wrócić do Pillarsów parę razy, sam się sobie teraz dziwie jak ja dałem radę kiedyś to w ogóle skończyć, nudne w (pipi). Divinity: OS zaś to chyba najlepszy twór sfinansowany przez kickstartera.