Dragon Quest Builders 2
Odkąd skończyłem pierwsze Builders odpaliła się we mnie jakaś szajba na punkcie tej serii i tak trzyma się już dobre kilka miesięcy, po mału przechodzę kolejne główne odsłony jak i poszczególne spin offy. Nigdy nie byłem przesadnie fanem Minecrafta ale Builders swoją fabularną otoczką i nagradzaną eksploracją przykuł mnie na wiele godzin. Dwójka wprowadza wiele nowego, nie ma już sztywnych podziałów na chaptery. Mamy swoją wyspę, którą urządzamy jak chcemy i zwiedzamy inne w poszukiwaniu surowców i nowych mieszkańców gotowych pomagać nam na farmie, gotować czy pomagać w samym budowaniu.
Największą bolączką tego tytułu jest bardzo wolny pacing, wielu może się odbić od ilości dialogów i ogólnego tempa rozrywki. Na poszczególnych wyspach trafiamy na różne postacie i pomagamy im w zbudowaniu osady poprzez różne otrzymywane od nich zadania. Proces ten przypomina składanie zestawu klocków lego, robimy wszystko wedle określonego wzoru (np sypialnia x musi składać się z "tego" i "tamtego" by była zaliczona do niej).
Poza fabułą można do woli zwiedzać wszystkie wyspy, łapać potwory/zwierzęta (niektóre nawet można ujeżdżać ), przeglądać tablicę z fotami budowli innych graczy, grać wspólnie z nimi online bądź lokalnie, udać się na ich wyspy i skopiować ich plany budowli, by następnie kazać naszym npcom zapieprzać w budowaniu, kiedy my robimy inne pierdoły
Świetny tytuł, pomimo że na switchu trochę się krztusi grało mi się przez te 110h bardzo przyjemnie i na pewno nabije jeszcze drugie tyle robiąc dalej moje Murzynburg Island