Dr.Czekolada

Grałem na slimie, są spadki ale jeżeli na koxie takie cyrki to tylko powiem, że jak na biedastation nawet nienajgorzej. Mało mnie to demo do siebie przekonało chociaż fajnie się nadupiało do pterodaktyli z powietrza. Misja potrójne zagrożenie skończona z bluescreenem a jakże. No raczej w takim stanie, w jakim jest demo musiałbym chyba oberwać po głowie czymś ciężkim żeby brać zamiast Dywizji 2.

W sumie to ciekawe jak Jill będzie wyglądać w 3 macie jakieś swoje typy aktorki?

W skrócie są 2 surowce pieniądze i exp pointsy. Za pieniądze kupimy rzeczy w shopie. Zmartwychwstanie w miejscu śmierci nosi nazwe keisei, będzie ograniczone do kilku razy (w demie było 2 razy) i będzie nas kosztować określoną ilość surowców. Po użyciu keisei następuje cooldown więc nie można natychmiast ginąć jeden raz po drugim. Gracze będą się gubić w drzewku umiejętności. Walka poza większym tempem będzie wymagała od nas wykorzystania wszelkich dostępnych środków i strategii. Gwoli wyjaśnienia - nie że gracze koniecznie będą się gubić w tym drzewku ale, że nieujednolicenie surowców jak w soulsbornach sprawi iż będzie to wszystko mniej nudne. W soulsach wyrzucało się zazwyczaj od razu co się miało na levelowanie i ewentualnie grindowało po jakieś rzeczy w sklepie. Teraz nie tylko będzie się trzymać zapasy w razie potrzeby użycia keisei to będziemy mogli zawsze coś kupić jak i ulepszyć postać bez niepotrzebnych rozkmin "dowalić jeszcze do strenght czy kupić rozpałke do broni".

Xd Nie no myślałem że było to już wyjaśniane, je bniesz to koniec gry. To klasyczny AC a nie Assault Horizon.

W moim odczuciu dużo gierek w ostatnich latach jest dosyć wymagających, nawet AAA. W przypadku RE2 dużo osób przeżyło szok, że zombiaki są takimi tytanami a bronie to kapiszony, które częściej są tutaj narzędziem do odwracania uwagi niż kompletnego eliminowania wrogów. Oryginał z 98 to przy tym żlobek.

God Of War1 bez wspomagaczy sam by się nie przeszedł.

Jakieś 3 godzinki gry na hc za mną, doszedłem do Birkina. Ta gra nie jest trudna, jest popie.rdolona. Nie jarałem się tak żadnym Residentem od czasu kupna mojej czwórki w steelbooku na ps2 czyli jakieś 12 lat. Chylę czoło Capcom, prawdziwy survival horror. Z innej beczki ktoś tam pisał że od lasu woli klaustrofobiczny ciężki klimat. Polecam Darkwooda, jest las, jest bardzo ciężki klimat. Co prawda kompletnie inny od resa ale myślę, że pewne stwory w takiej scenografii jak najbardziej byłyby dobrym materiałem dla RE8.

Nie, bo zamiast podbicia +1 do dex będe mógł nauczyć się shinobim być niewidzialnym dla hołoty a potem jakiś samurajskich roz(pipi) ciosów, albo jakiś ciekawych sztuczek z użyciem protezy to o wiele lepiej będzie definiowało czyiś styl gry niż pakowanie żeby jakiś miecz unieść. Pytanie brzmi ile jest tych wszystkich skilli na drzewkach i ile będziemy w stanie ich zdobyć na jednym playtrough.

Aparat do robienia fot gierek na jakieś forum to ja już wolę narysować co kupiłem na kartce kredkami

Hotas do JEDNEJ gierki w dodatku zręcznościówki?

Jedyną konsolę jaką miałem na premierę było PS3. Oh boi Ta podjarka na starcie, to urojone poczucie bycia wyjątkowym po wyjściu ze sklepu. Te lata pustki i stagnacji. Potem jeszcze YLOD, uraz do końca życia. Przez pewien okres czasu aż odbiłem się od konsolowego grania na rzecz laptopa, nigdy więcej.

U mnie mesjasz stycznia i jakieś dwa gówna Dzięki @Dave Czezky leci opinia na ceneo.

Kieszonki ma np mój firmy Tomtoc

To ładnie pomyśleli jeżeli faktycznie nie dadzą w przyszłości ac5 osobno. Ciekawe jaką sprzedaż zakładali tych preorderów

Odp masz stronę temu.

Dino Crisis1 zapamiętałem, że większość czasu unikałem konfrontacji (raptorki miały speeda nemesisa i gryzły lepiej od zombie) i ganiałem z jakimiś dyskami. Gierka ok ale czuć było trochę mniejszy budżet od Residentów. Była też zdecydowanie trudniejszą produkcją. IMO taki remake brałbym bez zastanowienia. Trochę szkoda tej serii wyszły 3 kompletnie różne gry gdzie tylko dwie były ze sobą powiązane Reginą.

Trójka na dobrą sprawe miała być tylko jednym z wielu spin offów, ale przedłużający się developing CV sprawił że Capcom postanowił zrobić z Nemesis pełnoprawną 3. https://www.google.com/amp/s/amp.reddit.com/r/residentevil/comments/9oks83/the_truth_behind_code_veronica_and_re3/#ampf=undefined

DDD na szczęście aż taki długi nie jest, najlepiej ćpać drop me not i da się bezproblemowo każdą postacią świat skończyć na jednym podejściu, bez urwanego filmu.

A nie Unreal 4?

Jak dla mnie Devil mógłby zrezygnować z Residentowych naleciałości (backtracking, zbieranie gówien by otworzyć przejście itd). DMC może i januszowe a postacie były tragiczne ale też mi się podobało za większe skupienie na akcji.

Ale ja nigdzie nie napisałem jak masz grać spokojnie. To tylko gry video i forumek. Notatek raczej robić nie będe ta historia zrobiła mi już dostatecznie krzywdę. Mam nadzieje, że jakoś to sensownie dopną i zostawią ten wątek Xehonarta w cholerę.

W Evil prawie wszystko mi przeszkadzało zaczynając od optymalizacji w pierwszych chap na nieudolności postaci kończąc ale jakoś lubie tą serie

Donald z gnatem tam lata to nic dziwnego że najłatwiejsza. Blantman będzie spokojnie zwiedzał Disnejowe światy

Świetna gierka do pogrania z kimś, samemu myślę że szybko znudzi. Gra się w to jak w planszówkę.

Wszyscy 7 guardians of light będą trzonem. @szczudel W tamtym filmiku nie chodziło o narzekanie na budowanie zestawu ruchów (co swoją drogą też mi pasowało i uważałem za dobrą ewolucje) tylko samą walkę, gdzie od bbs do ddd jak postać jest np w powietrzu to ma prze(pipi)ane na criticalu w walce z bossami, bo nie ma możliwości by szybko zeszła na ziemie i parowała jak w KH2. W BBS Terra miał przerąbane, w porównaniu do ventusa/aquy nie miał klatek nieśmiertelności przy robieniu rolek i pewne sytuacje grając nim były problematyczne. W DDD druga forma Ansema doprowadzała mnie do ku rwicy bo ta gra tak ma, że jak cel zaznaczony na autoaimie jest w zasięgu broni ale nie daj boże tylko troche wyżej to postać sama automatycznie podskoczy i atakuje z powietrza, co prowadzi do tego że albo zaraz randomowo zginę albo cudem nie. W kh2 sora umiał wychodzić z takich sytuacji, w późniejszych odsłonach na critical i nawet proud trzeba naprawdę uważać co się wciska.