Dr.Czekolada

Ale na PS4 jest i tak 1.5 z 2.5 na płycie. Jest tam wszystko co trzeba.

Panie Blantmany zgodziłbym się gdyby faktycznie trzeba było grać w komórki, 3dsy, gamboje i cofać się te 17 lat temu skoro wszystko jest ładnie wydane w jednym pudełku zawierającym całość. Kolega na pytanie, czy opłaca się sięgać po 1000czny odc mody na sukces, zatem zakładając, że zagra i będzie jakoś wiedział co i jak miałem skłamać i powiedzieć "jasne śmiało" - Gdzie ja sam próbowałem te refreshe przed odpaleniem 2.8 i szczerze mówiąc gdybym nie grał w poprzednie odsłony to bym odpadł w połowie czytania? Zagrać dla Disnejowych światów i dla autyzmu kaczora donalda? Jak najbardziej ale nie pisz, że podsumowanko i sie odnajdzie.

Nie bardzo.

Też kończyłem RE2 na psp kilka miechów temu, na początek lamiłem ale szybko załapałem sterowanie kłodą i tak mi sie dobrze grało, że zabieram się teraz za wer gcn. Poza tym strzelanie do zombie można było ustawić na autoaim.

Tylko jako bonus.

Ok 35 dolarsów + 15 przesyłka daje ok 190 złociszy.

Journey? Było wow. Ogólnie jedno z milej zapamiętanych growych doświadczeń na ps3/ps4.

W tym uniwersum nie warto kierować się logiką. Po matrixach i podróżach w czasie jestem gotów przyjąć każdy bullshit tłumaczący dalsze plot story. Gdyby ktoś nie wiedział a miał ochotę można odblokować specjalny keyblade w KH3 przed premierą robiąc highscore we wszystkich 5ciu minigierkach w mobilniaku KH. Żadnej filozofii szybka, prosta sprawa. https://gamerant.com/kingdom-hearts-3-starlight-keyblade-union-cross/

Ja zamawiałem z muve to mi podesłali po jakimś czasie mailem. Faktycznie te pierwsze misje łatwiejsze niż w piątce. Sama piątka na ps4 wygląda bardzo spoko. VR ma bodajże tylko 4 misje.

O i taki remake to ja rozumiem.

Ten Ace Combat5 z ps2 waży ponad 17 giba

BB nie ma sensownego samouczka więc można jeszcze wybaczyć ale Demon'sy to na początkowym poziomie tłumaczyły xd

Jestem w szoku, że Nioha udało się rozgrzebać a BB nie :O Do BB na spokojnie nie ucieknie. Pomimo platyny wieki temu zrobionej zdarza mi się wyciągnąć steelbooka z płytą i nową postacię przedzierać się przez Yharnam. Mało która gra ma u mnie taki wpływ żebym chciał do niej wracać, najczęściej to jakieś stare gierki z pc. Myślę że do BB będe chyba wracał nawet za x lat kiedy już dawno następna generacja.

Zeld + Mario Odyssey.

Ździwiłbym się jakby po prostu nie dali jej na pss w dziale ps2 classics.

Ale jakiej otoczki? Tak jest backtracking bo taki jest scenariusz giereczki, że jesteśmy na stacji Talos1 podobnie jak w SS poruszaliśmy się po takowej i często się wracało bo cośtam trzeba było zrobić. To, że gra ma długie loadingi faktycznie należą się twórcom baty, w ogóle na tym silniku średnio sobie radzi też z powodu bugów jak znikające ciała itd. Niemniej w dalszym ciągu bawiłem się przy niej świetnie a już na pewno lepiej niż np kontynuacjach Bioshocka, z których prawie nic już nie pamiętam i serio sequel Preya przyjąłbym z otwartymi ramionami. Tym bardziej patrząc na to co odwaliło Otherside przy nowej Ultimie Underworld (rzeźbią SS3) czy Nightdive przy remake SS1 gdzie sami pogubili się już jak ta gra ma w końcu wyglądać.

Nie no pierwszego bossa nie zaciukać samemu trochę siara dasz radę xm wierzymy w ciebie.

Mnie w sumie też każde soulsy na starcie kosiły. Po prostu inne stwory, inne frame'y, zasięg broni, reakcja postaci etc.

No np dla mnie akurat Bioshock nie jest grą 10/10 a Prey nie 7/10 ale każdy ma prawo do swojego zdania.

Zarzucanie system shockowi backtrackingu jest śmieszne, widocznie wielu tutaj nie miało pojęcia czym jest ta gra. Do czego można się przyczepić to długość loadingów są naprawdę długie i faktycznie częste wracanie pod koniec fabuły potrafi zabić tempo ale eksploracja i przeczesywanie nieraz tych samych lokacji (chociażby dla pomieszczeń do których nie mieliśmy wcześniej dostępu) to esencja immersive simów (Bioshock, Deus Ex etc).

Najpierw musisz je obezwładnić stun gunem albo gloo dopiero potem broń palna/klucz. W ten sposób zadajesz im critical dmg.

No właśnie Kazub wyjaśnił że soulslike taki z niego tylko pozornie w pierwszych godzinach bo potem Wiliam jest już takim koxem że nie patrzymy na tą grę przez pryzmat gier From, a to całe "rozwinięcie" tematu niekoniecznie musi pasować fanom, brak tu chociażby "progresji" w eksploracji świata. Kwestia czy respawn przy kapliczce i biegnięcie po raz nty po zdropiony hajs to wystarczający powód do wpychania gierki do jednego wora, moim zdaniem niekoniecznie. Mogli się inspirować pewnymi pomysłami z soulsów by w ostatecznej formie stworzyć kompletnie inny produkt.

Walki na miecze mają być bardziej zręcznościowe i będą mieć mniejsze okna niż parry w soulsbornach, specjalnie pracowali nad klatkami ataków to wszystko brzmi tak mniamuśnie że chyba wezme kolekcjonerke.

Premiera na dniach a tutaj kolejna historia sexual harrasment w naszej kochanej branży. Ofiarą był facet a sprawcą babka z ustawionymi "plecami". Szefostwo wyjaśniło "skoro dopiero o tym mówisz musiałeś to lubić". Z innej beczki skończyłem dzisiaj DDD i całą zawartość krążka 2.8. Pomimo przerwy jaką miałem między pierwszą kompilacją na ps4 a drugą ciężko było mi skończyć już Dream Drop, chyba wymęczyły mnie te wszystkie spin offy ale warto było czekać na końcówkę. Kuriozalnie najbardziej na płycie przypasił mi film Back Cover, postać Mastera i cała otoczka fabularna tylko bardzie chcę teraz zagrać w trójkę

Dla narzekających na pistolet - "12-shot capacity 9mm polymer frame handgun. Non-standard issue gun with problems that make it impractical for the general public". Tłumacząc na Polski po prostu kapiszon, będą skuteczniejsze pifpafy