Po świetnym Falloucie czułem niedosyt i zamiast zabrać się za dwójkę postanowiłem sprawdzić Underrail. Babuszka jakie to DOBRE, takie połączenie klasycznych Fallout z immersive sim jak Deus Ex/System Shock. W skrócie mamy świat podzielony na sekcje jak w falloutach, robimy misje dla swoich jak i poboczne dla innych npc jak wykonamy te zadania zależy wyłącznie od nas. Możliwości rozwoju postaci, specjalizacji, perek jest multum do tego dochodzi rozwinięty crafting. Handel jest trudny bo npc nie kupią byle barachła tylko konkretne graty. Trochę popykałem w to i jestem zachwycony.
W Borderlalala na razie czekam na znajomego żeby popykać w weekendy. Kiedyś grałem w podstawkę na ps3 i dlc z zombie reszta contentu jest dla mnie świeża. Zabawa z FOVem tutaj to jakaś porażka :/
King's Field 3 w zasadzie męcze już od 2 lat i jeszcze nie ukończyłem. Nie wiem co myśleć o tej części, o ile dwójka była wspaniała, jedynka taka se a Shadow Tower ok tak tutaj poczułem lekkie zmęczenie materiału. Poziomy jak to KF zapchane są cudami i dziwami a bez poradników po sieci za cholerę bym nie wpadł na wszelakie secretsy za ścianami, które jednak są dużą częścią gry i słabo jest je olać. Nie mogę się doczekać jak już wjadą części z PS2 na stół, jakoś pewnie w 2025 xd