Skocz do zawartości

Dr.Czekolada

Senior Member
  • Postów

    10 090
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Dr.Czekolada

  1. A to w 2003 ja tak samo. CRTki to była inna rzeczywistość i nawet przycinające gry człowiek znosił inaczej niż na LCD. Technologia robiła swoje
  2. 16 lat temu miałeś ghosting albo ekran z max 60 hz odświeżaniem to te 30 z dropami nie musiało tak gwałcić oczu jak dzisiejsze oledy i inne monitory z niskim input lagiem. Coś, za coś.
  3. Dr.Czekolada

    Unicorn Overlord

    Takie, że chce się grać niezależnie od prostoty gameplayu (bądź jego brak). Fabularnie proste, ale w takich "taktykach" z wymyślonymi królestwami najczęściej nie mam ochoty śledzić wątku. Tutaj natomiast ciekawią mnie losy postaci (przykład ze złodziejem z jednego z sidequestów, gdzie mieliśmy wybór wypuścić go albo oddać milicji).
  4. Dr.Czekolada

    Unicorn Overlord

    Gówna z komórek nawet nie stały przy tej gierce. Jest w niej DNA Vanillaware dlatego warto dać jej szansę.
  5. Wyrzuciłem to w połowie gry z dysku, co za gówno. Konami nie rozumie czym jest Silent Hill, wydając ten tworek pod taką nazwą. Nie czułem strachu ani klimatu, bo ciągle w słuchawkach słyszę delikatną, biedną nastolatkę i jej nieprawdopodobne 13 letnie problemy.
  6. Dr.Czekolada

    Unicorn Overlord

    Kurde podoba mi się. Jeszcze dema nie skończyłem ale czuję, że pełniak wleci. Vanillaware robi piękne gierki.
  7. Po wydarzeniach w CV i spinoffach na wii (Darkside Chronicles, ale nie jestem pewien) Krzysiu po prostu zaczął ćwiczyć. Yoshiro Anpo - jeden z dyrektorów czuwających nad projektem twierdzi, że starali się "zachować ich image" ale też zależało im by pokazać graczom, że od czasu wydarzeń w Racoon i okolicznych bazach Umbrelii minęło parę lat.
  8. Dr.Czekolada

    Shin Megami Tensei V

    W tym remasterze Nocturna hard to normal z ps2?
  9. W BB nie było i każdy grał aż się uszy trzęsły
  10. Każda gra jest grywalna w 30
  11. Co? FF7r jest brzydkie?
  12. No ja tak zawsze robiłem. Jak chciałem pudełko na x to preload przez apke a potem gram od razu jak płyta przyjdzie do domu. Prawie jak za czasów ps2
  13. Dr.Czekolada

    Pacific Drive

    Czy świeżego to niezupełnie, ale na pewno nie w takim budżecie. Będzie grane.
  14. Dr.Czekolada

    DIABLO IV

    No, przejebane być tylko konsolowcem jak chce się zagrać w dowolne diablo klony.
  15. Możliwość odkupienia gry, która dawno nie jest w kanale sprzedaży, alternatywne źródło sprzedaży niż tylko sklep producenta konsoli.
  16. Dr.Czekolada

    Elden Ring

    CGI który nie ma zbyt wiele wspólnego z właściwą grą Dla mnie najlepszy The Old Hunters. Faktyczny gameplay i prezentacja nowych rzeczy, do tego ta muzyka.
  17. No to dopiero początek. Jeszcze Kuon, dwie części Siren, Rule Of Rose, Clock Towery, Echo Nighty ... Z Crimson na Wii trzeba tylko ogarnąć sobie to sterowanie na emulatorze. Ciężko mieć odniesienie jak się nie grało na fizycznym wiimote.
  18. Fatal Frame: Maiden Of Black Water - I tak oto skończyłem ostatnią odsłonę serii. Wielu uznaje ją za najgorszą odsłonę i w pełni się z tym zgadzam, jednak nie uważam ją za gówno, absolutnie nie. Pisałem wcześniej, że czwórka była tą "eskperymentalną" odsłoną (to ona wpłynęła na to jak wyglądają współczesne odsłony spoza ps2/xbox) ale patrząc na radykalne zmiany w piątce zdaje się, że Tecmo nie zwalnia tempa. Pewne zmiany fani mogą uznać na plus - Teraz mamy menu do którego wracamy po skończeniu każdego roździału. Możemy w nim dokupić takie przedmioty jak leczenie, klisze do aparatu itd (swoją drogą zaczynamy tu z absurdalnie dużą ilością tego wszystkiego na start) jak również wybrać poziom trudności dla poszczególnego roździału. Nie da się ukryć, że Fatal Frame ma dziwny balans poziomu trudności. Raz mieliśmy trudniejsze odsłony, raz łatwiejsze ale wydaje mi się, że Tecmo sam do końca nie wie gdzie postawić złoty środek, dlatego mota się z tym w każdej kolejnej części. Jak już pisałem zaczynamy z dużą ilością leczenia, klisz - Do tego znajdujemy je jako znajdźki, eksplorując lokacje tak jak dotychczas. To ile tego mamy ze sobą ma teraz również wpływ na ocenę końcową i liczbę punktów jaką zgarniamy na upgrade aparatu i ewentualne zakupy (z których nigdy nie miałem potrzeby korzystać). Po raz kolejny dostajemy trójkę grywalnych postaci, których losy przecinają się w trakcie przygody ale ostatecznie każda z nich ma swój własny cel. Sam przebieg fabuły mocno głupawy i przypomina mi trochę typowe japońskie horrory. Ot idziemy jedną babką ratować drugą, potem tamta druga idzie ratować tą pierwszą i tak na zmianę (oczywiście jest to odrobinę bardziej skomplikowane i uzasadnione ale nie chce nic spoilerować) Mamy do czynienia z największym i najbardziej różnorodnym dotąd terenem w Project Zero (aczkolwiek przez 90% czasu i tak nie możemy pójść tam, gdzie chcemy). Gdzieś ten klimat zaszczucia i strachu uleciał przez te kolorowe, bardziej rozbudowane miejscówki typu las, wzgórza itd. Sytuacja poprawia się w posiadłościach/świątyniach ale to nie jest poziom pierwszych trzech odsłon z ps2. Nie mam nic przeciwko temu, że twórcy spróbowali czegoś innego, ba dużo tu inspiracji znanymi miejscami w realu jak np Aokigahara, czyli niesławny las samobójców i jak najbardziej chwalę za to, bo zwyczajnie fajnie się czyta lore tych gierek. Nie dostaje może zawału przy graniu jak w jakimś Silent Hill, ale nie ma takiej innej serii jak Fatal Frame/Project Zero pod względem przywiązania do rytuałów, okultyzmu i odcięcia cywilizacji od normalnego życia. Muszę pochwalić po raz kolejny design duchów. O klimacie lokacji można napisać różne rzeczy, tak projekty zjaw wg mnie najlepsze w serii. To przede wszystkim duchy i walka z nimi budują tu napięcie. Samo używanie kamery przeszło delikatne zmiany i pod tym względem piąta część nie ma się absolutnie czego wstydzić. Nie możemy już polegać tylko na strzałach "fatal frame" czyli w momencie przez zaatakowaniem ducha. Teraz namierzamy punkty wokół duchów, uczymy się ich zachowania i staramy się ustrzelić ich jak najwięcej na ekranie. W tym celu mamy teraz możliwość dowolnego obracania kamerą by uchwycić zdjęcia nie tylko horyzontalnie, ale pod skos albo wertykalnie. Wymaga to od nas używania czterech palców (bumpery i triggery) żebyśmy mieli jakąkolwiek możliwość uchwycenia szybkich duchów. Mamy teraz jeszcze większą presje, bo nie wiemy czy czekać na atak ducha, czy walić od razu i czaić się na punkty. Na szczęście mamy opcje uniku, która mocno pomaga w takich sytuacjach. Sterowanie ogólnie lepsze niż w Fatal Frame 4, postacie tak nie wariują i przede wszystkim w końcu faktycznie biegną (!) albo przynajmniej w otwartej przestrzeni. Grając na Steam Decku zdarzyły mi się dwa incydenty, gdzie gra zawiesiła się na loadingach. Zdaję się, że wersja pctowa ma jakieś bolączki. W grze nie występuje już klasyczny system zapisu tylko autosave przy wchodzeniu do następnej lokacji więc musiałem powtarzać srogi kawał chapterów Modele postaci najładniejsze w całej serii, ale po otoczeniu widać (zwłaszcza lasach, górach itd), że to nie jest jakiś potężny silnik i gierka wygląda dosyć biednie (naleciałości WiiU). Tak więc mój końcowy ranking serii wygląda tak: 2>4>3>1>5 przy czym jeszcze raz zaznaczam, że nie uważam piątki za złą grę. Początek nie był zbyt angażujący w porównaniu do poprzedniczek ale jako całość uważam Maiden Of Black Water za fajny tytuł. Najsłabszy Fatal Frame wciąż ma najlepszy system walki, najlepsze projekty zjaw i najlepsze dupy protagonistek (chociaż fizykę cycków z Dead Or Alive serio mogli już sobie darować XDDD). Daję 4-/6 czyli teorytycznie stawiam ją tam, gdzie jedynkę jednakże pierwsza część o wiele lepiej rozumie jak budować prawdziwy survival horror, nie rozdając nam leczenia ani amunicji jak cukierków. Mam nadzieję, że po tej odsłonie Tecmo się zreflektuje i kolejne będą tylko lepsze. Ja tymczasem? Spróbuje się z remakiem Fatal Frame 2 na Wii i chyba wrócę jeszcze raz do pierwszej trylogii dla NG+
  19. Bo już popełnili taką grę i nazywała się FF 12. Wzięli Yoshidę, bo wyciągnął FF 14 z bagna, a chłop miał swoją wizję.
  20. 100? Na moim drugim podejściu ponad 200 wleciało xdd
  21. Dr.Czekolada

    Alan Wake II

    Człowiek Pixel bogactwo część główna
  22. Dr.Czekolada

    Stellar Blade

    Zmyliłeś mnie z tymi "trzech" więc przyszła do głowy raczej ostatnia trylogia W 4,5,6 czy trylogii LAU jej charakter specjalnie się nie zmienił. To wciąż pewna siebie, profesjonalna i nieustraszona archeolog-morderca którą my boomerzy kochamy.
  23. Dr.Czekolada

    Stellar Blade

    Nie poszukują cię listem? Zmierzam do tego, że Tomb Raidery to idealna skrajność, bo też jej zarzucali dysonans. Teraz doczytałem - Nie mówimy o zabijaniu w grach tylko postaci Lary, która odnajduje się w "realnej" sytuacji i nie wpływa to na nią.
  24. Dr.Czekolada

    Stellar Blade

    Czyli baba, która ma problem z zabiciem zwierzątka ale typa zaraz jeden, za drugim. Niezły charakter
×
×
  • Dodaj nową pozycję...