Niby nie. Miyazaki w wywiadach też mówił, że nigdy w założeniu soulsy nie miały być trudne, najpierw robili mechanikę i wszystkie assety bo chcieli grę "fajną" a reszta wyszła w praniu.
Trochę jednak powyższe opinie zaprzeczają słowom dyrektora Nioha https://www.destructoid.com/nioh-s-director-this-is-meant-to-be-a-masocore-game-we-consciously-avoided-making-it-easy--412607.phtml
Wiadomo od czego jest marketing przecież wiedział do jakiej grupy docelowej uderzać z tą grą, a po premierze można trochę zjechać z trudnością żeby jakiś większy % ludzi chociaż jednego bossa skończyło.