Tak naprawdę nawet po early access nie było bóg wie czego. Mogłeś postrzelać się z piratami/ graczami, zostać piratem, handel, robić misje brane ze stacji i generalnie nie było celu poza grindem pieniędzy na lepsze statki i wyposażenie. Dopiero po roku doszedł system polityczny, jakieś eventy. Dodatki takie jak lądowanie na planetach bezatmosferycznych już za pieniądze i to niemałe.
Zresztą Elite to kompletnie inny temat, mówię tutaj o nim ze względu na to, że również jest space simem, a patrząc na wszystkie większe produkcje z tego gatunku, które są na rynku (np Star Citizen) jeszcze długa droga przed nimi, wypuścili szkielety i teraz trzeba je wypełnić.
Jestem sobie w stanie wyobrazić że ktoś grający w NMS może się wciągnąć w ten świat, tak samo jak ja się wciągałem na początku mojej przygody z Elitem. Druga rzecz, że wszyscy też żyjemy obietnicami od twórców. Space sim to świetny gatunek, a na konsolach praktycznie nieistniejący byłoby dobrze jakby się panowie obu gier ogarnęli i dopieścili swoje gry.