Wiesz niektórzy mają filozofie "najpierw spirace, zobacze czy jest warta moich pieniędzy" Dla jednych to mniejsze zło niż wydać kase na kota w worku (dotyczy to też spraw technicznych tak jak pare postów powyżej). Jasne są recenzje, opinie, gameplay'e - Ale tak to już z ludźmi jest że dzielą się na cierpliwych, niecierpliwych i bogatych
Co do samej gry póki co daleko nie zawędrowałem, ale jak narazie mam aż ochote krzyknać "Baldur dzisiejszych czasów !".
Pięknie wydana instrukcja i poradnik opisujące różne aspekty gry i świata. Nie przesadzali z tym, że na dzień dobry dostajemy po twarzy informacjami, które na samym początku ciężko ogarnąć (mówię o settingu, czy chociażby umiejętnościach postaci), ale nie czuję sie też przytłoczony tym wszystkim jak np w Divinity gdzie potrzebowałem naprawde troche czasu by też sama gra w końcu to wynagradzała.