Dr.Czekolada

<dźwięk wypluwanego napoju> IIILEEEE !? XD. To widze że chcesz jakiś pr0 zostać w tej grze, może będziesz sławny, bo np Amerykanie nie trawią tej gry, masz większą siłe przebicia .

Bez wątpienia - wizualnie najbardziej zaawansowana gra na DS'a (prawdopodobnie), framrate póki co stabilnie wygląda a i jakość dźwięków niezgorsza (pewnie na devkicie odpalane, nie na samym DS'ie , więc ja proponuje sytuacje troche schłodzić ... a muzyka to już trrragedia). Z chęcią zagram w taką młóćkę na DS'ie, mimo że serii nie trawię.

COOO !? - jak ci nie odpowiada to zmień ją w opcjach jesssuu . Tzn ja też tak miałem, że jak usiadłem przed demem, nie rozumiałem co i jak, co do diabła jest z kamerą, czemu nie moge pojechać nią po całej mapie itp, ale z czasem człek zrozumie system gry jak co działa, i jest kupa zabawy .

Sony protagowało że KZ2 będzie u nas po Polsku, to nawet jeden z 1 tytułów jaki zapowiedziany był w ojczystym języku . A czemu miałoby nie być wibracji ?.

Już nie wspomnę że na PC jest coś takiego jak emulator (zapraszam do sąsiedniego tematu :>) więc jak ktoś ma chętke to odpali emu PSX czy tam Snesa. Mam te same odczucia, jak patrzę w jaki sposób zaczynała firma Square swoją działalność..... przez związek z Enix, aż do dziś........ Też trochę żal mi tej firmy....... Ona nie powinna emanować takim skorumpowanym marketingiem a'la EA, to nie winno być w ich stylu !.

Jako osoba która nie miała do czynienia z wersją na Snesa (ani PSX) powiedzieć muszę że początkowo byłem nieźle ździwiony, dosyć nie-hardkorowy (jak tu określacie) poziom trudności, walki NIE są randomowe, mamy określone - konkretne starcia !! (! PO PROSTU COŚ NIEMOŻLIWEGO) a na dodatek całość trzyma rytm !, i pomyśleć że tak starusienki tytuł był/jest TAK rewolucyjny (no lol, ta gra śmiało mogłaby być w naszym gronie i większą legendą od FF VII). Po CT człowiek przejrzewa na oczy czym są obecne (a raczej większość) jRPG. No nie wiem jak to napisać ale CT jest po prostu uniwersalny - to jRPG dla każdego :> !. Jak się teraz zastanowić to chciałbym remake albo sequela tego tego na stacjonarki albo i DS'a ...... .

Gdzieś w przyszłym roku ?, będzie najpewniej wraz z wersją PS3. BTW: Polecam emu Snesa i Chrono Triggeraaaaaaaaa !.

Moja reakcja na shot Ader'a - O k**** ! ....... Ale wiem że Pierrot potrafi i gorzej . Ale nie serio, Hidan wygląda tam jak z bajki Disney'a.

Bo zawsze tak jest z ocenami końcowymi, praktycznie nigdy się nimi nie przejmuje, liczy się treść i tylko ona, większosć recenzentów oceny właściwej postawić nie umie, bo mają swoją własną "matematyczną filzofię" (albo w jeszcze bardziej schizowy sposób to liczą...).

Komuś chce się zobaczyć wszystko po jednym przejściu .

A kto kupuje fps'y tylko dla singla w dzisiejszych czasach ?. Ja zawsze kupuje grę dla całości, to co daje z portfela chce przeznaczyć na wszystko co oferuje gra, chyba że za sam tryb multi zapłacę mniej .

Może to tylko 5-6 godzin gry, ale tak intensywnych i cholernie ciekawych że wcale nie żałuje wydanych pieniędzy na tą grę, twórcy nie wywiązali się ze wszystkiego, ale i tak wysmarzyli wyśmienite danie ! . Można mieć tylko wiarę, że sequele będą oferowały to co miałą oferować jedynka, ale ja w to wierzę - w końcu to imię bohaterki .

Po zagraniu........... . Zawiodłem się troche nie powiem, aczkolwiek małe sprostowanie, NIE zawiodłem się w czasie grania, nie zawiodłem się też grając w demo. Rozczarowanie było w momencie kiedy człowiek odkrył że ME od dawna nie jest tym, czym twórcy początkowo wychwalali że BĘDZIE. Pamiętam 1 zapowiedzi tego tytułu, a zwłaszcza zapowiedź napisaną w którymś nr CDA, WYRAŹNIE było tam zaznaczone że będziemy mieć do czynienia z tytułem który wprowadzi jakąś rewolucje, rewolucje która pokażę inną drogę dla gier gatunku FPP, otóż tytuł ten pokazywał (wtedy) że otworzy się całkowicie na kreatywność gracza, dobierze on DROGĘ jaką chce się dostać do określonego celu (mowa tu o wręcz freeroamingowości), wiele shotów w CDA pokazywało plany jak można się dostać do owego miejsca, było ich kiladziesiąt (jeśli nie kilkasetek). Dobrze, a patrząc teraz na gre, jak ona wygląda ? - fakt można czasem dostać się do okreśonego miejsca trochę inaczej, ale czy ten akapit powyżej wplasowuje się w to co widzimy w grze ?. Otrzymujemy tak naprawdę liniowy tytuł, z linowym wątkiem fabularnym (zresztą niezbyt ciekawym ... Ja miałbym ciekawsze koncepcje dla TAKIEJ gry), całość psujące wstawki wykonane specyficznym stylem kreskówkowym (W sumie nie wiem czy odpowiada mi to co chciało nimi przedstawić DICE), kiedy teraz gram w ME uważam iż to dobrze że całość przejście zajmuje 5-6 H, bo gdyby trwało to dłużej gracz zanudziłby się na śmierć (a przynajmniej ja). Do czego pije tak właściwie ? - nie mówie że zawiodłem się na grze jako na tytule jakim jest - ME to jest ŚWIETNA gra ! (nie idealna, żaden przełom, żaden geniusz - po prostu ŚWIETNA przez Ś) - zawiodłem się na grze jako na tytule jakim miał być (a widziałem go troche inaczej.... Jak pewnie i wy). Gdyby architektura poziomów była zbudowana na bazie freeroamingu, dostawalibyśmy zlecenia w "locie", do tego dolepić jakiś ciekawy wątek fabularny (nie żeby oryginalny był do niczego, początek jego jest taki jaki winien być), po prostu gdybyśmy mieli możliwość pełnego zwiedzania tego PIĘKNEGO miasta - myślę że gra zasługiwałaby wtedy na multum nagród !! (BA !!!). Co prócz tego ? - uważam że DICE mógł posiedzieć przy tym tytule dłużej, kiedy oglądałem gameplaye i narzekania ludzi że Faith to bicz bo nie słucha się czasem, myślałem że przesadzają, ale prawda taka że skacząc po levelach rzeczywiście, często ginąłem z naprawde głupich i bezsensownych powodów (było ich multum, ale rozpisywać się nie będe) - cóż niemniej to w żaden sposób jednak nie odbiera przyjemności z grania. Gra jest zatem świetna, a ja cały czas psioczę, co jest grane ? , przede wszystkim - poziomy są tak skontruowane że po prostu chce się grać !, zobaczyć co będzie dalej !, opanowanie tego tytułu (wyćwiczenie skilla, time triale, trofea - które zresztą do najtrudniejszych nie należą co zaznaczam ) na pewno sprawi sporej grupie osób nieopisaną radość !. Dobra to tyle ode mnie, ide katować trofea, i TT , liczę na jak najszybszą odp DICE w sprawie sequela !. Na koniec piękna buzia Faith ! BTW: Nie wiem czy to pisałem wcześniej (czy też ktoś już to pisał) - Ale oficjalna strona ME jest po Polsku, i została ostatnio "jakby" zaktualizowana - polecam looknąć z ciekawości. HAVE A FAITH !.

Pewnie tak samo jak w przypadku BF BC było, zresztą narazie to nieważne bo możliwość taka pojawi się dopiero PO premierze POP'a.

Nie, EA dementowało że w ogule nie ujrzymy wersję demo. BTW - włączcie sobie jakąś videorecke nowego NFS'a a potem Burnout Paradise ..... Taaaaa, też już wiem czego NIE zapisze do tegorocznej listy must-have'ów ... .

Co, boisz się że nagle coś mu się pomyli i zamiast mówić swoje kwestie będzie strzelał Fakami i szitami na prawo i lewo ? .

Za to właśnie ją uwielbiam , zresztą gadanie - jakby online był Bóg wie czym poważnym, poza tym dużo osób jakie widziałem całkiem sprawnie radziło sobie z takimi pronoobami.

Ale napisałeś że - DOBRZE iż dają tej części TAKIE noty - sam w to nie grałeś, mogłeś pooglądać najwyżej szpanerskie trailery (na jakie dział marketingowy też się chyli od czasu Underground), rozumiem twój punkt widzenia, no ale w ten sposób blokujemy jakby drogę dla (cytując z podtytułu tematu) nowego, lepszego NFS .

A co gdyby to była NAPRAWDE dobra część, może nawet na miarę Porshe ? - dobrze że dostałaby takie noty ? . Tak w ogule też jestem zmęczony tą marką (całym EA można być zmęczonym).

Wydaje się to troche zabawne, i to jak na EU - kraj casualowców - któży generalnie lubią tytuly krótkie !. Czyżbyśmy zmieniali nastawienie, a może jest więcej gier po prostu które mają większy "priorytet" ?.

Mnie w ogule raczej wersja PL nie obchodzi, może nasi Polscy aktorzy mają swoją "magię", ale ja kce grać w PoP i nie potrzebuje żadnych czarów .

Coś widze że ostatnio giganci Square i Tri nie są w najlepszej formie :|, dowodem niech będą właśnie LR i IU ... .

Co ?, najlepsze w jedynce to było zasiąść za sterami Stalkera !! .

Wywiad z twórcami. Propo partu ostatniego, czyli rozumiem że Amerykańce są zaje*** (wygląd) i "zbalansowani", UK nowocześniej wyglądają , jest "zbalansowani" i mają lepsze drzewko technologiczne, Ruscy zaś naprzód i napier*** !!! .

Dobrymi wyznacznikami mogły być też Warhawk i BF Bad Company - ale cóż ...... (no tzn BF jeszcze się trzyma !).