Czyny, nie słowa. Dla mnie słowa producentów, że są fanami czegoś w dzisiejszych czasach nic nie znaczą bo nie gwarantują, że utrzymają poziom pierwowzoru. W tym przypadku wygląda na to, że chyba jednak się udało. Większość przekona się na premierę. Nie jestem fanem ich gier ale cieszę się, że podołali zadaniu. Liczę, że ich przyszłe produkcje będą równie ambitne.