White'owi chodzi o to że FF X2 nie ma w gruncie rzeczy fabuły, po prostu ciągną się wątki popierdółkowate, nic nie wnoszące , to trochę tak jakby pozbawić gry jrpg głównej osi fabularnej a pozostawić tylko zadania poboczne. Jednak mimo wszystko ja zacząłem od FF X 2 i to były niesamowite doznania, fantastyczny system walki, 3 babki, świat który jest po prostu zbyt piękny żeby był prawdziwy (Spira w FF X a FF X2 to normalnie inne światy). No dobra jakiś główny wątek (znaleść ,,JEGO" i zniszczyć zło) jest, ale całość tak się ciągnie jakby go nie było, o tak .
To po zaczęciu od innej części będziecie mieć mieszane uczucia do tej gry, nie na odwrót.