Jakieś 2 lata temu w całości bym się z tobą zgodził Coati (co tam, wtedy nawet nie spojrzałbym w stronę DS-a !), ale teraz inaczej to widzę. Po doświadczeniu obu konsol stwierdzam........ Chciałbym mieć obie XD (do mnie należy tylko DS).
Przede wszystkim PSP pokazuje stronę PS2 która mi się już dawno znudziła (mam na myśli tytuły w które "chciałbym" zagrać/ zagrałem), odpaliłem Tekkena DR (dla 5-tki kupiłem PS2 swego czasu) ....... Wyłączyłem po jakiś 6 minutach (dodaje że byłem strasznie napalony by wrócić do gierki dla której nabyłem czarnego slim-a), nie wiem po prostu nie był to dla mnie Tekken O_O (pewnie chodzi mi o sentyment do siedzenia przed TV przy tej grze).
Poprzewracałem dużo gier na PSP-ka i stwierdziłem że większość gier jakie odpalałem, i mi się podobały to bijatyki ( np Guilty Gear, Bleach Heat of the Soul 5, Naruto Ultimate Hero), RPG-i...... (zanim zacznę... FF i FF II remake...... Dobry boże... i za to oni chcą cene normalnej gry !?) FF: The War of the Lions - nawet 1 filmiku nie mogłem ścierpieć (dobra.... tutaj wina raczej leżała po stronie faktu, że nie jestem zwolennikiem Invalice ), praktycznie tylko Crisis Core mi podszedł .
Cóż narazie mniej więcej takie doświadczenie wyniosłem z PSP, to świetna konsola (możliwości, wygląd itp itd) ręce mnie tak przy niej nie bolały niż w przypadku DS-a (gdzie wygląd nie łączy się z ergonomią w przypadku Lite ) jednak ma ona mało gier, za mało bym nagle miał rzucić DS-a i lecieć do sklepu po swój egzemplarz, w przyszłości zaopatrzę się w PSP zapewne bo sprzęt ma przyszłość, Japończycy mają ostatnio na niego manię co jak dla mnie dobrze mu wróży (i liczę na znacznie więcej ciekawych produkcji od skośnookich ).
W takim razie co mnie przytrzymuje przy DS-ie ?, powiem tak, w pewnym sensie chyba przeżywam pewien moment rekreacji, moment w którym odchodze narazie od poważnych gier (niemniej dysponuje PS3, ale i jego zostawiłem narazie samego ) a zasiadam przed tymi remake-ami Mariana, dziwnymi RPG-ami takimi jak np wymienony przez Coatiego - The World End With You , przed wyśmienitym FF III, przed Shooterami które może wygode w sterowaniu na miarę mychy i klawy nie oferują, ale kto się ma tym przejmować ?, to są gry 4fun a nie dla poważnej roz(g)rywki.
Żeby nie było, sam w sobie jestem chyba fanbojem marki Sony (miałem PSX, PS2, PS3 na Xboxa patrzeć nie mogę) myślałem że na Nintendo nawet nie spojrzę (Wii nadal jest dla mnie pewnym nieporozumieniem niemniej , chociaż i na niego jest kilka ciekawych produkcji...), ale zwycięzcą w kategorii handheldów jest wg mnie bezkategorycznie - DS - <aplauz>.
Popierdoła z Nintendo straszna, ale przekonała mnie że czasem takie pierdoły są ciekawsze od Bleacha na PSP . Amen czekolada rzekła.