Gram na normalu bo nigdy nie byłem w pierdlu, więc nie wiem co to znaczy minimalna/maksymalna ochrona
Walkę nie mogłem z początku załapać bo uparcie wychylałem ten analog za późno, czekając na ruch stworów, a to najgorsza możliwa strategia w tej grze. Chyba soulsy dały mi złe nawyki. Trzeba ją wychylać na długo przed zamachem i Jakub sam zacznie robić co trzeba. Dobrze, że nie trzeba brać pod uwagę kierunku chyba, że wjedzie combo.