Dr.Czekolada

Było. Robiłem maraton z serią na ps2 wiele lat temu i po trójce przyszedł czas na 4, gdzie odpadłem jak trzeba było pilnować naszą sąsiadkę. Strasznie irytująca sekcja. Po latach nadrobiłem na PC i w sumie nie żałuję. Trochę inna formuła i sterowanie (w końcu oryginalnie to nie miał być SH) ale w żadnym wypadku to nie jest gniot.

O widzisz w tym problem, że jestem mugolem i Twin Peaks nie obejrzałem. Może czas najwyższy nadrobić.

Akurat ten motyw z blokowaniem piły nożem w RE4make mnie wywalił z kanapy W Silencie najważniejsze żeby muzyka i klimat był dostarczony. Siedząc przy SH 1-4 z każdą kolejną godziną człowiek czuł się coraz bardziej przytłoczony klimatem i autentycznie strachem. Nie, że „ brzydki potwór” z szafy wyskakuje tylko po prostu ta atmosfera męczy (w dobrym tego słowa znaczeniu) a te mega słabe linie dialogowe (bo nie oszukujmy się gra aktorska była okropna i może tak właśnie miało być?) postaci tylko potęgowały odczucia, że coś z tym miastem jest nie tak.

To też jakaś forma wyrażania opinii. Po to są fora dyskusyjne. Nie zawsze jest sens zaśmiecać tematu postami. Inna sprawa, że czasami trzeba się domyślać co autor miał na myśli.

Też obejrzałem SkillUpa. Wyjebane w tą grę. Uwielbiam Batmana ale nie będę grindował 4x razy postaciami żeby odblokować ich podstawowe umiejętności, czy żeby dokopać się do mięska w dławiących się 30 klatkach. Nawet jakby dali do Gamepassa. W sumie nie ograłem jeszcze DLC do Arkham Origins i chodzi za mną chęć powtórzenia City w wersji pc po tym ohydnym remasterze. To Gotham nawet nie wygląda jak Gotham, jakieś generyczne miasto w nocy. O tyle dobrze potwierdziło się, że technicznie Plague 2 i Rycerze to wypadek przy pracy i konsole mogą spać spokojnie. Doczekamy się jeszcze ładnie działających tytułów.

W ogóle otoczenie w tle i często postacie jakieś takie mało wyraźne, jakby rozmyte. Wydaje mi się, że to nie kwestia rozdzielczości w tym przypadku tylko jakiś filtrów. Gierka z tego co widziałem w trybie photo i tak sporo rzeczy maskuje żeby tylko silnik wyrabiał xd

Kolekcja czarnego majtasa coraz większa.

Też podobała mi się jedynka. Na razie jestem w 4 chapterze i prawdę mówiąc gameplay to zwyczajny recykling z jedynki. Zmian w zasadzie nie zanotowałem żadnych, ot teraz nasza postać rozwija umiejętności w jednej z trzech gałęzi w zależności od naszego stylu gry i to na tyle. Ta gra póki co w moich oczach to taki Wolfenstein 2, czyli dosłownie jedynka z graficznym upgradem + jęczącym głównym bohaterem w tle. Strasznie pierdołowata ta Amicia jak na razie, a wątek fabularny jakby na siłę byle pretekst dla sequela

Czekaj, że rzucanie kamyczkami z procy/ręką w pochodnie, szczury, ludzi jest mniej powtarzalne od gameplayu Elden RInga?

Też, ale to raczej pod naciskiem fanów w wiadomościach.

Nie zgodzę się. Tunic jest na swój sposób unikalny a Nintendo jest przehypowane (ostatni Yoshi, Kirby itd o których nikt już nawet nie pamięta chyba poza rodzicami). Motyw ze zbieraniem stron i soundtrack jest w pyte.

Ja w DV tylko i musiałem robić kalibrację obrazu bo mleko niezłe i słońce wypalone.

Niesamowite jakich czasów dożyliśmy, że producent przed premierą musi się tłumaczyć w ilu fpsach działa na konsolach i to jeszcze crossgen.

Idź spać

Zawsze możesz spróbować znaleźć apke do telewizora na swoim telefonie just saying Chyba, że to jakiś stary przedwojenny rzęch bez funkcji Smart.

A Plague Tale 2 wyciska ostatnie poty z current genów

120hz tv master race

60 nie ma, ale faktycznie na Oledzie z VRR gra się całkiem przyjemnie a widziałem już na tym tv parę gier w 30 i rzygałem. Nie wiem czy jest locked ale przy jednej scenie miałem lekki drop.

Nie odczułem żadnego grindu w 10 i na pewno wraz z każdą kolejną odsłoną seria stawała się coraz bardziej pobłażliwa pod względem trudności walk. Jak dla mnie dziwne gadanie, kiedyś to była norma, że random encountery co chwila i trzeba postacie leczyć

Chciałbym aby to zrobili. Nawet jeżeli musielibyśmy się doczekać jakiejś Definitive Edition czy innej Director's Cut. Skończyłem ją i pomimo niskiej oceny jaką dałem czuję, że kiedyś pewnie jeszcze ją odpale chociażby po to by znowu zobaczyć te odjechane do perfekcji lokacje.

Jak cię takie klimaty nie jarają to po co się zmuszać? Zagraj w coś innego bo Scorn nie przypadnie każdemu.

Może zbyt groteskowa co dla niektórych Ogółem gore niezłe a szczególnie

Skończyłem. Wszystkie acziki, i ocena 3/6. Przepiękna oprawa audiowizualna zabiera człowieka niczym kasowy film w kinie ale walka i powtarzanie checkpointów kompletnie zabija immersję.

Na gównoodbiornikach manty z neonetu może i nie widać