-
Postów
1 100 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Alastor84
-
http://www.thegamersparadise.com/screenshots/first-castlevania-lords-of-shadow-dlc-screenshots Świeże fotki
-
http://vegivo.files.wordpress.com/2011/03/castlevaniareverie.jpg Nowy screenshot. Czyżby szykował się powrót Mermanów ?
-
Jest ok Albo tak miało być. Osobiście uważam że raz Gabi biegnie w miarę ok, a raz zapierdala za szybko. Problemy z animką ? Im dalej tym lepiej. Gra potrzebuje trochę czasu aby się "rozkręcić" Castlevania wbrew pozorom to nie klon GoW. Większość "dziennikarzy" plecie herezje. Wystarczyło że jeden np: z ign coś napisał to reszta, no przynajmniej większość zaczęła pisać podobnie.
-
http://playfront.de/erste-bilder-zum-neuen-castlevania-lords-of-shadows-dlc/ Śliczne "Castlevaniowe" Chociaż "portrety" przypominają mi jakiś "zachodni" rpg z końca lat 90 (PC)
-
Nadal animacja postaci jest drętwa. Postacie są "przygarbione" machają tymi łapami śmiesznie, gdyby nie to byłoby cudownie Grafika jest bardzo ładna, areny prześliczne/klimatyczne
-
To świetna wiadomość Dla mnie początek gry był świetny. Ciemno deszczowo. Konik także był fajny (muza/emocje). Gorzej było w lesie/jaskiniach/ruinach. Castlevania w przeciwieństwie do GoW ma o tyle dobrze że od początku serii "mieszają się różne klimaty". Trochę średniowiecza, trochę mitologii japońskiej/ greckiej (harpie, meduzy, jeśli w dlc lub kontynuacji pojawią się owe stwory i ktoś napisze że to zrzynka z GoW to jest głupi).
-
Super Street Fighter IV, Burnout Paradise
-
Zwykła wersja? Nieźle, zwłaszcza że gra w UK jest dostępna za grosze. Tak, zwykła. Ps3/Xbox360.
-
Jakoś nie mogę się przekonać do tej części. Niby wszystko ok, ale wolałbym aby następny Burnout przypominał stare Burnouty z Ps2. Ewentualnie powinna być opcja "arcade" Wybieram trasę, samochód i jazda
-
Castlevania Lords of Shadow w MM tylko 269 zł. cd projekt odwaliło kawał dobrej roboty...
-
Po tak nędznych wynikach sprzedaży obawiam się iż możemy się jej nie doczekać
-
Jak stanieje to wciągam, podoba mi się design postaci. Jest taki oldschoolowy "Nowoczesna kreska" w nowych grach/anime średnio mi się podoba. Postacie są za bardzo "ciotowate".
-
Jeśli dobrze pamiętam to Kali wspomniał w recenzji GOWIII że grał na hard i szukał sekretów
-
Jeśli chodzi o grafikę to troszeczkę przesadził Animacja troszeczkę kuleje i aliasing (mocno widoczny w niektórych lokacjach). Wg mnie 9 za grafike, reszta jeśli chodzi o grafe jest cud miód i orzeszki
-
Bierz 3 (knight) .
-
Eksploracja tak, lecz i walka odgrywa bardzo duża rolę w Castlevaniach. Mnóstwo przeciwników (bossów) jest chyba po to by ich niszczyć a nie oglądać Tyle że to DMC wprowadził bardzo widowiskowy/techniczny system walki. Kiedyś w Castlevaniach walka była emocjonująca lecz prosta. Teraz wzorem DMC walka w Castlevanii równnież stała się widowiskowa/"techniczna". W tym drugim jednak "mistrzowi" czyli DMC, Castlevania ustępuje.
-
Zamek to raz. Pamiętasz motyw jak Dante wchodzi do zamku? Nagle zamek się "zamyka" . Szwędanie się po zamku. Walka z demonami, żeby nie było dużo stworów ma swój fajny oryginalny design. Ogólnie bardzo podobny klimat. Jest niewielka różnica między DmC i Castlevanią niż Metroidem a Castlevanią. Metroid jest "kosmiczny" Castlevania/DMC (mam na myśli 1) "zamkowy/gotycki". Wiadomo DmC ma kilka kozackich elementów które dają Devilowi trochę "świeżości". Min. Świetny system walki, a także to że była to jedna z pierwszych tego typu gier na ówczesne konsole. Do tego świetnie wykonana/płynna.
-
Nie Castlevania była pierwszą grą w której był taki charakter rozgrywki (mam na myśli klasyczne części). Jakoś jak GoW/DMC zrzynały z Castlevanii to mało kto o tym wspominał. Nie widzę związku między grą 2D, gdzie lecimy w prawo, a DMC. :] Jeśli tak się czepiać, to GTA3 nie jest żadną rewolucją, no bo był Driver i stare GTA z "lotu ptaka". Może inaczej, prościej Jest sobie główny bohater, wiadomo uzbrojony, przemierza różne etapy, walczy z wrogami, na końcu (lub w połowie levela) czeka boss. W dużym uproszczeniu. Dalej to nic nie zmienia, bo to jednak zupełnie inne gry. Opis pasuje i do Contry, i do Metroida. :] Zresztą już pisałem, jeżeli tak to brać pod uwagę to Super Mario 64 nie jest niczym nowym, no bo to tylko Mario w 3D, podobnie GTA3, bo to tylko stare GTA połączone z Driverem. Castlevania/DMC(nie licząc broni palnej) GOW, to inny "klimat" niż Metroid/Contra. To czym jest według tej teorii GTA3? Porównywanie gier w taki sposób to absurd. Takie SM64/GTA3 to rewolucja jeśli chodzi o grafikę/sterowanie, ale rdzeń rozgrywki mniej więcej ten sam jak w poprzednich częściach 2D + nowe możliwości wynikające z grafiki 3D.
-
Nie Castlevania była pierwszą grą w której był taki charakter rozgrywki (mam na myśli klasyczne części). Jakoś jak GoW/DMC zrzynały z Castlevanii to mało kto o tym wspominał. Nie widzę związku między grą 2D, gdzie lecimy w prawo, a DMC. :] Jeśli tak się czepiać, to GTA3 nie jest żadną rewolucją, no bo był Driver i stare GTA z "lotu ptaka". Może inaczej, prościej Jest sobie główny bohater, wiadomo uzbrojony, przemierza różne etapy, walczy z wrogami, na końcu (lub w połowie levela) czeka boss. W dużym uproszczeniu. Dalej to nic nie zmienia, bo to jednak zupełnie inne gry. Opis pasuje i do Contry, i do Metroida. :] Zresztą już pisałem, jeżeli tak to brać pod uwagę to Super Mario 64 nie jest niczym nowym, no bo to tylko Mario w 3D, podobnie GTA3, bo to tylko stare GTA połączone z Driverem. Castlevania/DMC(nie licząc broni palnej) GOW, to inny "klimat" niż Metroid/Contra.
-
Nie Castlevania była pierwszą grą w której był taki charakter rozgrywki (mam na myśli klasyczne części). Jakoś jak GoW/DMC zrzynały z Castlevanii to mało kto o tym wspominał. Nie widzę związku między grą 2D, gdzie lecimy w prawo, a DMC. :] Jeśli tak się czepiać, to GTA3 nie jest żadną rewolucją, no bo był Driver i stare GTA z "lotu ptaka". Może inaczej, prościej Jest sobie główny bohater, wiadomo uzbrojony, przemierza różne etapy, walczy z wrogami, na końcu (lub w połowie levela) czeka boss. W dużym uproszczeniu.
-
Nie Castlevania była pierwszą grą w której był taki charakter rozgrywki (mam na myśli klasyczne części). Jakoś jak GoW/DMC zrzynały z Castlevanii to mało kto o tym wspominał.
-
To też. Wbrew opinii Majka elementów starych Castlevanii jest całkiem sporo. Bactracking, broń dalszego zasięgu została zastąpiona krzyżem, czary, elementy platformowe, element wspólpracy(Zobek) też nie jest niczym nowym. To,że historia jest trochę oderwana nie znaczy,że gra jest z innej bajki. Majk naczytał się cudzych recenzji i w "swojej własnej" podpierał się nimi....Jeśli ta recka ma być opinią fana serii(tak mi napisał Ściera) to ja dziękuję. Ja sam znam raptem 3 gry z tej serii i wydaje mi się,że widzę więcej wspólnych elementów. Ściera... Majk zaczął "przygodę" z Castlevanią (tak na poważnie) dopiero od Symphony of the Night. Lord of Shadow czerpie dużo z Super Castlevanii IV/N64/LoD. Kolesie z ign są fanami "metroidvanii" (ogólnie gier Igarashiego). Nawet przeciętnym/słabym Castlevaniom Igarashiego dawali dobre oceny np: http://uk.wii.ign.com/objects/142/14262760.html (Castlevania Judgment), http://uk.ps2.ign.com/articles/662/662769p3.html (Castlevania Curse of Darkness). Nie wspominając już o najnowszej Castlevanii 2D czyli Harmony of Despair. Ign nie spodobało się że ktoś inny będzie robił nową Castlevanię. Zobaczcie zresztą Castlevanie wydaną na N64. Jest trochę elementów w LoS z Castlevanii wydanych na N64. Uwazasz, ze zaczalem swoja przygode od SOTN? A na jakiej podstawie tak uwazasz? Rzucajac teksty, ze elementow nawiazujacych jest calkiem sporo, zaczynam za to odnosic wrazenie czy oby Wy graliscie w poprzednie gry z serii, zarowno z labiryntowa konstrukcja zabawy (SOTN i serie z GBA/DS) jak i też platformówkowa (reszta, z wybitnym rondo of blood na czele). Castlevania to zwyczajna zrzyna z obecnych slasherow (god of war, dante's inferno, darksiders ) do tego nasladujaca elementy innych topowych gier (tomb raider). I jak można takiej "odkrywczej" grze przyznac wiecej niz 8? Chyba tylko w wypadku, gdy z grami ma sie doczynienia od poprzedniej "gwiazdki". Tak na marginesie ta twoja oslawiona Castlevania z N64, o ktorej tak wciaz wspominasz to czarna owca serii, do ktorej nawet sie Konami nie przyznaje. Po pierwsze najnowsza Castlevania LoS ma linowy charakter rozgrywki (przypomina stare Castlevanie). W przeciwieństwie do "metroidvanii" nie skupia się tylko na zamku, w niektórych starych Castlevaniach połowa gry jest poza zamkiem (lasy, bagna, cmentarze itp.). W Castlevaniach walka zawsze miała duże znaczenie. Elementy platformowe/"zbieranie kluczy"/zagadki które są w GoW/DI występowały już w Castlevanii 64/Lod. Nie twierdzę że są takie same (podobne). Jeśli już ktoś od kogoś zrzynał to na pewno prędzej GoW/DI niż Castlevania. Owszem na początku można odnieść mylne wrażenie że to "zrzynka" z GoWa. Lecz tak nie jest. Mam świadomość że pewne elementy są skopiowane z obecnych tytułów, ale na pewno nie wszystkie. Nie mam pretensji do twojej oceny żeby było jasne. Szczerze gó3no mnie obchodzi że wg Ciebie/innych osób Castlevania 64 jest czarną owcą serii, może być nawet zieloną. Zresztą schemat rozgrywki w Castlevanii/GoW/DI jest taki sam. Zgadnij która seria/gra go zapoczątkowała ?
-
Custom soundtrack Fajna opcja. Muza z Castlevanii 64/Legacy of Darkness niemalże idealnie pasuje do klimatu LoS
-
Dla mnie Castlevania 64 (Legacy of Darkness było "ulepszeniem 64" nowy bohater/plansze/muza) była ok. Bez rewelacji. Niektóre elementy były fajne, inne nie bardzo. No też mnie trochę raziła (te japońskie zboczenie na punkcie dzieci w jrpg/grach akcji:P ) Natomiast Super Castlevania IV = MIODZIO GRA Dziwi mnie że przy opisie SNESa tak mało o niej wspominają. Powinno dojść do dyskusji w którymś z najbliższych nr. Tematem oczywiście Castlevania Lords of Shadow. Aha, Roger, zrobiłeś z 2 pań facetów Tekst o SOTN
-
To też. Wbrew opinii Majka elementów starych Castlevanii jest całkiem sporo. Bactracking, broń dalszego zasięgu została zastąpiona krzyżem, czary, elementy platformowe, element wspólpracy(Zobek) też nie jest niczym nowym. To,że historia jest trochę oderwana nie znaczy,że gra jest z innej bajki. Majk naczytał się cudzych recenzji i w "swojej własnej" podpierał się nimi....Jeśli ta recka ma być opinią fana serii(tak mi napisał Ściera) to ja dziękuję. Ja sam znam raptem 3 gry z tej serii i wydaje mi się,że widzę więcej wspólnych elementów. Ściera... Majk zaczął "przygodę" z Castlevanią (tak na poważnie) dopiero od Symphony of the Night. Lord of Shadow czerpie dużo z Super Castlevanii IV/N64/LoD. Kolesie z ign są fanami "metroidvanii" (ogólnie gier Igarashiego). Nawet przeciętnym/słabym Castlevaniom Igarashiego dawali dobre oceny np: http://uk.wii.ign.com/objects/142/14262760.html (Castlevania Judgment), http://uk.ps2.ign.com/articles/662/662769p3.html (Castlevania Curse of Darkness). Nie wspominając już o najnowszej Castlevanii 2D czyli Harmony of Despair. Ign nie spodobało się że ktoś inny będzie robił nową Castlevanię. Zobaczcie zresztą Castlevanie wydaną na N64. Jest trochę elementów w LoS z Castlevanii wydanych na N64.