Naszla mnie ochota na ogranie RPG'ow ze swojej starej czarnulki, na pierwszy ogien poszla Xenosaga i jestem cholernie zaskoczony ze ta seria sie tak slabo sprzedala. Mam nadzieje ze tworcy kiedys zrobia te 3 brakujace czesci, w koncu koncowka xeno3 zostawia furtke na nastepna czesc. Mimo zwalonego systemu walki (chodzi o 2 czesc, 10minutowe encountery ze zwyklymi pionkami to kpina), paru niedopowiedzen i glupich rozwiazan fabularnych jestem oczarowany ta seria, jeden z lepszych RPG ever. Teraz czas na Shadow hearts.