Boomcio

Ależ pięknie Chinka rzuciła oszczepem. Tylko ma błąd w nazwisku.

A jeszcze lepiej posiadając już ps5,oraz xsx to na pacza pod te sprzęty.

Albo jedno i drugie jednocześnie.

Żeby Ci paliwa nie brakło.

Ogrywasz na pc?

Jedni mowią, że 20 za dużo, inni znowu, że 6 to za mało. (20+6) :2 = 13. Tyle było by idealnie. Tak wynika z moich wyliczeń.

W Train Sim World też są ciufciufy zajebiste za grubą walutę 80-125 zeta. Ale nowe trasy akurat za te 125zeta się opłaca, bo jest dużo zawartości, niczym nowa część. Kilka kupiłem jeszcze na plejaku, szczególnie te towarowe są dobre i klimatyczne. Tak więc działanie M$ nie jest niczym nadzwyczajnym w tej kwestii. Pewnie przyjdzie moment, że też zacznę kupować jakieś rzeczy przez te ich: "za-chuja-nie-mikro" transakcje. Taki żywot gracza.

Ładnie wygląda i chodzi. Brakuje mi mozliwości ustawiania mapy z przodu jednym przyciskiem. Żeby zawsze iść "w górę mapy".

Dokładnie,

No, jest w opisie przecież.

O , to to. Zbyt wiele pierdów i rozkmin na dużym obszarze może zmulić. Ciekawe, czy znaleźli środek.

Zboostują na następnej generacji

U mnie podobnie, ale kto wie?

Ale sama kompresja, żeby np lot do warszawki z pyrzowic nie trwał 40 minut? Jest cos takiego?

Latacie w real tajmie, czy przyspieszacie kompresję czasu? Ew jak to zrobić, bo od godziny lecę do Prypeci

Na koniec sierpnia wysiadam z samolotu. Mimo wymienionych wad jest to gra, którą obserwuję od pierwszej zajawki i na pewno ogram na premierę.

Michale, to dla Ciebie:

Jestem fanem symulatorów, nie tylko lotniczych. A co do pozostałej części pytania: Nieeee, jako gamer z krwi i kości gram we wszystkie tytuły tylko na konsoli i padzie i bawię się przy tym znakomicie. Zbyt dużo godzin w pracy przed monitorem, żeby w domu jechać dalej na kompie.

Jestem fanem symulatorów o czym świadczą setki godzin w konkretnych tytułach od których duży procent ludków się odbiło. Ale teraz, to ja jestem w yebanym growym raju! Jak to wszystko pięknie wygląda, płynniutko leci, wrzuca banana na ryj staremu człowiekowi i młodym pewnie niektórym też. No, piękne jest życie staruszka w wirtualnym świecie micro$oftu.

Dziób do góry.

Na dzisiaj wystarczy. Wstępnie ogrom opcji przytłacza. Po 3 piwach i trzech godzinach z grą interfejs znacząco się przejaśnia. Loty nad ojczyzną aborygenów zaliczone i jak najbardziej na plus. Gra chyba uzależnia wiele opcji od prędkości neta, stąd niektórzy mają problemy, inni nie uświadczyli takowych. Generalnie - masakrator!!! Boomcio przesiada się niniejszym z niemieckich kolei państwowych do awionetki.

Włączone. O jprdl ile ustawień Jak odwrócić kamerę ?

Czyli dobrze zrobiłem jadąc sobie na rybki. Odpalę po 20tej. Wrzucajcie relację, cxy da się grać.

Ale to już było słabsze ( w kwestii smaku ) piwo od Lighta.

Ja uważam, że dobre jest każde piwo, które mi smakuje, ale z tego tytułu przecież inne nie są od razu niepijalne. Pijam piwo od ok roku 1988. W odmętach historii natrafiałem na istne perełki wśród piw masowych, kierowanych do osiedlowego pospólstwa. Okocim Zagłoba zastąpił Okocim Light z niebieską etykietą. I ów Light był piwem wspaniałym, lekki, zawsze świeżo smakował. Kmicic, później Kmicic Krzepki, coś koło 7,6 %, ale nie ten reaktywowany kilka lat temu. To było dobre piwo. Dawne, z lat 90" EB. Z tego też okresu Brok. Żywiec w butelce 0,3 dużo droższy od tego lanego w 0,5, ale dużo lepszy. Ależ on smakował. A tak wogóle, to: