Kurde, ale jak ten wylot powietrza w xsx wygląda .
Konkretna "kratownica", a pod nią turbina, jak w wentylatorach w jakimś statku kosmicznym, albo filmie "Alien".
Piękne, stonowane barwy harmonijnie się uzupełniają. Przelewają się nieomal. Sama turbina majestatycznie, bezgłośnie przy tym się obraca. Powietrze wyrzuca gorące, a obudowa sprzętu pozostaje chłodna. Stoję nad nią z latarką smartfona włączoną w jednej, a z piwem w drugiej ręce i patrzę. Magia i miecz Panie!