Pierwsze kontrakty wykonane.
Gra ma nieco inny klimat, niż jej poprzednia część, to widać nawet po krótkiej rozgrywce.
Jest bardziej kolorowo, na pewno dużo ładniej. Dźwięki w grze to zawsze było mistrzostwo i tak zostało.
Zmieniła się nieco rozgrywka, doszły te zlecenia, kontrakty, od razu widać , że jest tego masa.
Dodam, że bardzo różnorodne. Już nie tylko jazda od punktu A do B i z powrotem.
Są sklepy - można tuningować pojazdy w wielu wariantach /silnik, skrzynia biegów, zawieszenie, koła, zderzaki, światła, lakier/, kupować nowe auta, czy przyczepy docelowo pod charakter misji.
No i mapy są tu znacząco większe od poprzedniczki. Ale sama mapa obszaru wydaje się mało czytelna. Może to kwestia przestawienia się po wielu godzinach gry w MudRunnera.
Generalnie gra daje odczucie pewnej surowości natury i świetnie umożliwia próby okiełznania jej,
a genialna fizyka znowu WYMIATA i naprawdę pomaga.
To bardzo trudna produkcja i już od pierwszych chwil wiesz, że będzie ciężko. Ale z bananem na ryju odpalasz silnik i ciśniesz R2!
I to jest kokpit!!!