Boomcio

Ja tak właśnie robię. W obecnych czasach lamenty typu: ' nie pogram w weekend, bo kurier doręczy dopiero w poniedziałek' mnie śmieszą motzno. Wyjątek, kiedy ktoś zamawia steelboka.

Potwierdzam w 100%. Jak to chodzi w multi! Grafika i płynność animacji nic nie tracą w stosunku do single. Pięknie meczyki startują. Nie rozłącza, nie rozbija. Majstersztyk.

Co ciekawe, w multi już są nogi...

O jprdl na bogato. Albo gra nie podejszla, albo zły dzień, co brateńku <3

Ok, thx. Btw dobrze, że srebrniki poszły w cod-a jednak, bo tu nie mam zastrzeżeń panie kochany.

Ok, kilka godzin w singlu zrobione. Odniosę się więc wyłącznie do singielka. Grafika: Na wysokim poziomie. Technicznie żadnych przycięć, chrupnięć. Płynnie, niczym szprotka wyjebana z puszki na lastriko. Gameplay: Nie widać nóg ;( , ale krew ładnie tryska z ran po postrzałach. Dynamiczne akcje, różnorodne aktywności. No, ewidentnie widać szczyt możliwości aktualnej generacji. Dźwięk: majstersztyk!!! Tu bez komentarza, bo to trzeba usłyszeć. Dużo, dużo funu płynie u odbiorcy, szczególnie u weterana, który wszystkie części na wszystkich platformach "robił" na premierę. Ps: łatka 1,04 weszła teraz.

A jest broń palna, jak nie przymierzając w takim kall of duty? Czy tylko laserki blasterki i inne hejloo.

Jak były przewidziane jakieś premiery na maj 2020, to pewnie się poprzesuwają na sierpień, wrzesień. Też tak sądzę, dla nich i R* data wydania nie robi różnicy, jedynie potrzebują czasu na doszlifowanie.

Kapitanie Price, nadchodzę!!! Żeby nie było, że nie jestem fanem:

Nie widać nóg? U mnie momentalnie minus dwa oczka. Kurwa, czemu to mnie tak irytuje.

Zamiast otwartego świata HUB-y... W greedfall to mnie właśnie zniechęciło do rozgrywki.

Ulepszam zatem startową kuszę.

Ale ponoć trudna.

Ciekawe, czy zdążę ograć do premiery The Outer Worlds?

Pierwsza część jest zayebista do dziś dnia.

Samo kombinowanie z (mocno futurystycznymi) elementami z ekwipunku w stosunku do otoczenia wydaje się mega fajne. Ja jednak obawiam się odmienności, swoistej "dziwności" tej produkcji, która mnie przytłoczy swoją mechaniką i światem w niej pokazanym. Póki co obserwuję opinie, które po minięciu embarga nasilą się zapewne i wtedy łatwiej będzie podjąć decyzję końcową: brać na premierę, czy jednak nie.

Gra splatynowana od razu po premierze, ale takiej sytuacji nie kojarzę.

Czyli, że szykuje się powtórka z fallout76? ;D

No, zobaczymy co z tego wyjdzie. Póki co wspomniane śmieszki plus mega kolorowe lokacje i przeciwnicy trochę mnie zniechęcają. Prawdopodobnie fabuła zrobi dobrą robotę i tu warto by się zastanowić nad zakupem. Nowego COD-a biorę na premierę, a tu jednak poczekam na opinie beta testerów z forum.

Nie znam.

Zawsze odrzucało mnie Saints Row właśnie z tego powodu. Nie łapałem tego pseudo humoru, który nakzwyczajniej mnie nie śmieszył. Tu może być podobnie.

Nie mam na myśli zatłuszczenia

To zrób suchą masę mięśniową na "bieluchu" . Bez wołowiny i indyka.

Postawiłem na taką samą strategię. No, chyba, że coś zniszczą w reckach, wtedy się zobaczy. Ale przecież Elexa niszczyli, a ja śmiałem się z frajerów i przez błędy w grze patrzyłem wirtualnej śmierci w twarz co chwila. I wygrałem.

Nie, nie. Chodziło mi, że nikt nie hajpuje...