Kiedy szedłem ciemnym lasem
spotkałem starego znajomego, co c0r na niego wołali amigos, a w y j e b a n e miał jeszcze mocniej
Ale kawałek dalej, za prerią i dwoma rzekami w barze mlecznym siedział ten, co nieźle w kosza wymiata...
I ponoć był baaaaaaardzo niegrzecznym chłopcem...