Kolejne godzinki i gra zaczyna wynagradzać spędzony przy niej czas. Walki coraz .. lepsze?, nie, raczej zaczynają nabierać sensu, kiedy masz jakiekolwiek szanse zmłócić szwędające się ścierwo. Tu wspomnieć należy, że gra epatuje brutalnością. Jest mocno, stąd dziwi mnie ratting wiekowy "16".
Zdecydowanie najwspanialsza rzecz w tej grze, to eksploracja. Świetnie wykreowany świat, duża mapa faktycznie bez loadingów, oraz tadaaaaa: jetpack. Dzięki niemu podczas walk można zregenerować współczynnik energii, oraz odskakiwać(odlatywać), co znacząco zwiększa szansę w potyczkach. Napotykamy coraz to nowe osiedla, pojedyncze budowle, ogólnie ciekawe miejscówki i zawsze chce się tam wejść, sprawdzić.
Główne wady zostały już wymienione w większości recenzji i potwierdzam ich większą, czy mniejszą obecność, jednak dla fanów hm. staroszkolnych rpgów pozycja obowiązkowa. Wiele możliwości wyborów moralnych, opcji określenia się itp. kwestie powodują, że gra się z chęcią. Jest opcja skradania (daje radę), ale póki co nie wykorzystywałem jej w misjach, tylko w explo.
System rozwoju jest nieco... niezrozumiały i w niektórych kwestiach wzajemnie się wyklucza. Nie wiem, muszę to jeszcze rozgryźć (wczoraj zacząłem grać bardzo późnym wieczorem, po kilku browarkach).Póki co nie wiem jeszcze w co inwestować, na pewno podstawowe parametry życiowe przydało by się "wyUPować".
Generalnie od pierwszych minut nasuwa mi się skojarzenie, że jest to mix gier: Fallout 4 i Skyrim. Naprawdę. Grafika/stylistyka jest właśnie taka Falloutowo-skyrimowa i wydaje się, że autorzy czerpali z tych produkcji pełnymi garściami. A zapewne Bethesda wcześniej inspirowała się Gothikiem ( nie Risenem na pewno ).
To tyle spostrzeżeń póki co. Widoki ładne, sporo irytujących rzeczy, ale prawdziwy fak Piranii ( jakim nigdy nie byłem!!! Gothica nie grałem, Risen mi nie podszedł :) ) odnajdzie się tu, jak nigdzie indziej.
To nie jest gra dla mięczaków, gdzie siwoblond bohater wpada w lesie pomiędzy 15 bandytów (zaprawionych w walce i ''robiących'' dobrym orężem) i miażdży ich w krwawym, pięknym balecie, a chwilę później wyciera swoje miecze o wnętrza wiwern i utopców! To realistyczny chaos bitewny, gdzie stworzenie wielkości psa niszczy cię gdy popełnisz najmniejszy błąd, a widok większego mutaka, czy dwu-trzy osobowej grupy bandziorów powoduje w 90% chęć odwrotu. (Ale robisz szybki zapis i skaczesz na nich patrząc śmierci w oczy...
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)