Uważam, że nie ma żadnego porównania. Odosobnione przypadki, kiedy ktoś woli mieszkać w bloku (częste delegacje, sprawy zawodiwe, samotność) są bo są,ale własny dom to prawdziwa przygoda :)
Ziomków możesz zawsze w jakimś pokoju przenocować po imprezce (jak daleko od miasta). Wychodzisz na ogród, a to poopalać się,albo trawkę pokosić,swobodny niezobowiązujący grill z paroma piwkami nawet w poniedziałek daje radę. A jak dom duży, to i hc room urządzić idzie, a sąsiady nie słyszą ckm-a w codzie. W piwnicy siłkę można zorganizować - ja tak mam -spore pomieszczenie pod domem z drążkiem, ławką,wyciągami góra -dół itp.
Tak, że chyba tylko malkontenci piszą, że blok lepszy.