O czym temat...
Ja grubo po 4 dekadzie i generalnie z gwarancji nie korzystałem jeszcze.
Oczy mimo mocnego zużycia, szczególnie wyj'ebane na battlefieldach różnego typu dalej widzą świat w full hd. Ślimaki w uszach też sygnał zbierają bez szumów w systemie 7+1. Stawy skrzypią, ale liczne sezony na siłowniach (szczególnie we wczesnych latach 90tych ) bez jakiegokolwiek wsparcia "mondrej" osoby prawie doprowadziły mnie do kalectwa. Teraz rozsypuję się po dłuższej przerwie od ciężarków. Poza tym wsio radno. Najważniejszy organ regularnie, lub mniej regularnie używany, a krasnale w przepompowni (wątroba) nadal nieźle się uwijają. Ale Wy jesteście młodsze, słabsze genetycznie roczniki...