Kurde pooglądałem gejmpleye i sam nie wiem, czy brać. Założenie gry - genialne. Niczym nie skrępowana exploracja. Ale to, co dzieje się na samych planetach ( pokazanych w jakiejś dziwnej skali ), to już inna para kaloszy. Rozpruwanie laserkirm blasterkiem każdego kamienia, pieńka itp. Kolorystyka miejscami też potrafi irytować (intensywna czerwień).