Boomcio

Recepta na Twoją dolegliwość, to po prostu grać w gry. Rozumiesz? Grać w mobilki na fonie, retro na emu, oryginały na prawilnym c64 wgrywane z kasety? A mam takowe i magnetofon. Odnośnie zasilacza, to grzał się pamiętam i kładłem go przy balkonie bo tam podłoga najchłodniejsza. Pożerać full wersje, dopracowane - dejs gonów i inne death strandingi ileż tego jest. Wiem z tatuśkowych wypadów 2005, 20010 - że np stare, dobre space invaders extreme na psp to yebany mistrz.

Krea tylko Olimpu i tylko w dawkach sugerowanych wcześniej przez nich oficjalnie. Żadnego nasycania, czy zmniejszania porcji. Jabłczan ma krążyć w żyłach, żeby uniknąć kłucia dupy. Jak przestanie działać, to...

Szczerze, myślę że za dostarczany content - extrim od dawna powinien kosztować dużo, dużo więcej. Dla starych to kwestia sentymentu, a młodzi tego nie kupują, więc na pewno ilość sprzedanych egzemplarzy nie wzrasta, byle utrzymać poziom.

Lata temu, jak jeszcze kupowałem szmatławca bożego, to na wyjazdach razem z psp ratował mi życie. Dwa tygodnie bez konsoli stacjonarnej wtedy to było nie lada wyzwanie dla gracza z krwi i kości a tak to czytanko do porannej, czy popołudniowej kawki. Sesyjki w gta. A teraz? Mam na imię Steam Deck i zaorałem branżę. Poza tym c00rewskoumilam przeloty samolotem i nudne popołudnia w hotelach :|

Co ogrywasz wgl? I czy jakieś nowości, czy tylko sentyment?

Z gamepasa jakoś porzucam wszystkie gierki, może ze dwie skończyłem.

Właśnie tą kanapową opcją przyciągną tłumy. Dobre posunięcie zdecydowanie.

Eno, schodzisz z formy Friend. Przegram zakład

Będziesz brał?

Tam jest tylko coop?

Biali, nie heteroseksualni, nie jedzący mięsa prawdziwi mężczyźni, czego nie rozumiesz.

Nwm, ale skład z oryginalnego zmienili i Mutant stał się zwykłym gainerem. A kilka lat wstecz masę nabijał jak dziki, wręcz niewyobrażalnie. Coś tam było kontrowersji w tej sprawie, poszperaj w necie.

Niekiedy taki brak kontroli skutkuje pozytywnie: dodają nielegalnych substancji, żeby wzmocnić efekt coś jak w bardzo dawnym MutantMass.

Zdecydowanie spoza więc na pewno tak.

Książka (trylogia), którą zdecydowanie powinno się czytać w wersji papierowej. U mnie pierwsze podejście było w formie ebooka, teraz czas na ponowne zagłębienie się w lekturze. Pamiętam, że drugi tom mocno odciska się na psychice. Jedna z ważniejszych książek w moim życiu. Przypadkowo złapane w fajnej promocji.

Będziesz miał malowania...

Okey.

Do czego je podpinasz, jeżeli można?

Też dla urozmaicenia robię treningi "pompowane", zawsze na kettlach, gdzie trzeba dodatkowo usztywniać łapki, żeby się podpórki nie przechyliły. @Plugawy pokombinuj jeszcze z rozstawem ramion, jeżeli masz taką możliwość. Ponadto pompki diamentowe dobrze robią, ale to już ciężko na koniec treningu.

Co tu napisać? Że c00rewsko czekamy? To za mało.

Dlaczego taka brzydka ta okładka.

My lecimy za ponad miesiąc do Krakowa na Męskie Granie, nie jest źle, co chłopaki?

To właśnie powoduje u mnie chęć zagrania w ten tytuł.

Czasem postać z teamu śmiesznie blokuje się przy drzwiach i drży przed nadciągającymi obcymi. Sporo tego póki co, ale drobnica na szczęście.