Oceny tej gry nigdy nie będą adekwatne do zawartości, ponieważ jest postrzegana przez pryzmat aktualnych zdarzeń.
Sam zdecyduj, czy zagrasz-sam ocenisz.
W Xcomach tylko strefy walki są i swobodnej exploracji nie ma poza wyborami misji i to jest ich duży minus. No dzieje się tam dużo w menu i w bazie, ale to nie do końca jest takie fajne.
Tu dochodzi jeden wspaniały element: exploracja pięknie zaprojektowanego świata. Dodatkowo wielokrotnie trzeba będzie zdecydować: czy podejmiesz walkę, czy ominiesz przeciwników.
Dokładnie, zwłaszcza, że dodatek jest wspaniały. Cudowna gra.
Kto wie, może po odpowiednim dozbrojeniu będzie maszyną do zabijania i świetnym pomysłem na rozgrywkę. Na pohybel Mutantowi, który był wspaniały, ale coś musi te gry odróżniać.
Nowe uniwersum od mistrzów strategii turowej i klimatycznych światów.
Wracają taktyczne walki w systemie turowym, eksploracja pięknego, mrocznego postapokaliptycznego świata i skrywająca się gdzieś w tle tajemnica.
Człowiek plus maszyna walczą ramię w ramię. Człowiek kontra maszyna. Maszyna kontra maszyna!!!
Czegóż można więcej wymagać? (Może kolejnej części Mutanta).
Sam w lesie w nocy z dużym, mądrym i reagującym na każde twoje hasło psem. Kto przeżył coś takiego, zrozumie ten zew.
Teraz wstaw na jego miejsce kota i ciągnij go za yebany ogon, żeby później nie musieć wywieszać ogłoszeń o zaginięciu.