U mnie wczoraj napisy końcowe weszły, a raczej klimatyczne arty końcowe.
Dobra to była przygoda, zajęła mi ok 90godzin, zabiłem półtora tysiąca oponentów. Teraz kompletowanie rynsztunków i kończenie pobocznych. Dzięki programista.
Też się cieszę, że nie kupiłem na premierę, a chęci były. Teraz łyknie się za przysłowiową "stówkę", a odsprzeda za dwa tygodnie z 20 zetami straty. Bawić się będę zapewne bardzo dobrze, bo tego oczekuję od gier.
Przeczytaj dokładnie,co napisałeś; szczególnie ten zacytowany fragment.
Jakieś wnioski?
Ciągła zgaga, bezustannie leczona czymś, a teraz będzie leczona czymś innym. Masakra.
Może zacznij od zmiany przyzwyczajeń żywieniowych? Coś w Twojej diecie/stylu odżywiania jest mocno nie tak.
Później zmień lekarza i spróbuj wyeliminować te prochy.