Boomcio

Najsłabsze chwile w W3 to te gdzie prowadzisz Cirillę. Niestety.

A tam.

Dokładnie, u mnie mimo, że mam możliwość odciąć się w 100 procentach od bodźców zewnętrznych w ciągu dnia - sam na poddaszu i kobita nie stuka odkurzaczem w momencie kiedy nekromorf wali mi malinkę na karku, rolety jak u wampira blokujące każdy promień światła i powodujące mrok nawet w sierpniowe przedpołudnie, plus słuchawki to jednak nocą odpalają się jakieś ukryte w ciągu dnia zmysły pozwalające na lepszą immersję mimo grania na zwykłym biedaXsx+oled, a nie np mocarnym piecu pozwalającym wygasić w styczniu ogień w kominku plus wygiętym monitorze 1000 hz i 000,1 ms.

Wiem, ale są większe tragedie w życiu, niż strata 5dych czy nawet stówy przy sprzedaży gry, która dostarczyła kilkunastu godzin fajnej zabawy.

Wprawne oko wyłapie wiem, ale była ostatnia sztuka w MM i nie chcialo mi się już do empika jechać.

Sześć osób z forumka nie może się mylić.

@Wredny przy którym przejściu tej gry zaczyna robić się nudnawo?

Bardzo specyficzna to gra; ma swój mocny, niepowtarzalny klimat. Bardzo dużo dialogów z których czasami można wyciągnąć zlecenie, albo konkretne informacje. Tak samo zmienić los danego npca np Póki co mam konkretnego strzelca shotgun/karabin plus pistolety i pm-y, rozwinięte dobrze przetrwanie, skradanie. Sporo rzeczy, które kitram w pierwszej wiosce w podziemnym mini bunkrze w chatce na uboczu, są tam teraz zdeponowane karabiny, postolety, sporo ammo i innego szpeju, ponadto woda, butle napełniam wodą (-szkoda że nie można zakopywać beczek z wodą, ale napiszę do chłopaków z atom-a w tej sprawie ). Jakby ktoś za wcześnie zapuścił się do bunkra 317 i miał problem z pewnymi jegomościami po wyjściu, to rozgryzłem pewne rozwiązanie umożliwiające nie stracić nic ze zdobytego tam lootu. Generalnie gra to dobry szpil, wciąga i nie pozwala odejść przed długie godziny przez co nawet dedspejs leży odłogiem.

O, te dwie bym prosił bardzo, bardzo.

Czyli dzisiaj nie będziemy ciorali meczyków w coolofduty?

Inteligentnych, to aż miło posłuchać/poczytać.

Wyjebanie 2.500 kafla eurowaluty za salon < granie w gierkę rimejk.

Kupił ktoś i coś napisze? Nie chcę brać w ciemno.

Może gdyby to zostało inaczej zrealizowane, to kto wie? Mimo sensowności zaimplementowania tego elementu do gry grając pierwszy raz odczułem pewien rodzaj niespójności, dyskomfortu rzekłbym odnosząc wrażenie, że pomysł ten powstał niejako na siłę, brakło idei na inny etap - bardziej pasujący do całości; mogło też być tak, że np w pokoju przy stanowisku projektanta poziomów przystanął dostawca pizzy i mu rzekł po krótkiej rozmowie o niczym, że tak było by OK, taki powiew świeżości spontanicznie wrzuconej do gry o gęstym klimacie spowoduje uznanie klienta końcowego.

Goty - Dying Light 2 jednak bo bawiłem się wspaniale nie oczekując cudów. Runner up - Mount & Blade II: Bannerlords. Runnnner up - kolejny sezon do Snowrunnera, dodatki cały czas trzymają poziom. Rozczarowanie - Scorn, A Plague Tale:Requiem (nie dałem rady skończyć, może kiedyś). Najbardziej wyczekiwany tytul 2023 - Starfield Na czym gram - konsola XSX, a w pracy tablet podłączony do tv i sparowany z padem do xboxa.

Właśnie miałem o tym napomknąć, bo było to jakieś takie z dupy. Cieszy zatem, jeżeli to wywalili.

Wolę zapłacić twórcom te sto parędziesiąt zeciszy za ich pracę.

Też jestem ciekaw, co wyplują. Może i się kupi.

No, chyba że "kliku kliku" trzymając za myszkę

U mnie wczoraj napisy końcowe weszły, a raczej klimatyczne arty końcowe. Dobra to była przygoda, zajęła mi ok 90godzin, zabiłem półtora tysiąca oponentów. Teraz kompletowanie rynsztunków i kończenie pobocznych. Dzięki programista.

Leć na spontanie, jak w życiu

Piękna sytuacja.

Musiałeś jebnąć QTE, żeby przejść level z kilkoma równoczesnymi zdarzeniami?

Babę z trzema dziurkami na różdżkę.

Ale będzie latane na mietle i napyerdalanie różdżką po nielubianych bohaterach o!