Boomcio

Tylko po co. Przełknął człowiek te różowe karabiny i błękitne mundury u czarnoskórych esesmanek, no ale to już naprawdę.

Tak, karne

Myślalem, że Wiktora @kanabisa dodają do gry. Ale na serio, co to kurna ma być.

Myślę, że chociaż by dla ftwd warto.

Wcześniej to było dosyć ładnie wyważone.

A "fusiara" to fusesso.

Ta gra ma to coś w sobie. To trochę, jak mijana na ulicy dziewczyna. Na pierwszy rzut oka takie 7/10, ale zamienisz dwa, trzy słowa i czujesz potencjał. Wiesz już, że warto iść dalej. Tu jest właśnie tak. Im dalej, tym lepiej i lepiej. W pewnym momencie wsiąkasz po całości. Przedmiotowe filmiki to mistrzostwo, ale są tylko elementem składowym całości - jednym z wielu mocnych z resztą.

Nie oceniaj gry, zanim nie zobaczysz jej w pełnej krasie, na własnym telewizorze.

Też obejrzałem i nie miałem zastrzeżeń; nie wydało mi się, żeby jakiś problem wystąpił z tą główną bohaterką. Rola zagrana dobrze, napisana fanie, typowe kobiece rozterki i podejście do życia nawet lepiej, że to nie była męska postać.

Shen na sucho leci, jeżeli mowa o koksie. Odżywki i takie tam, owszem. Ale nie koks. Ja też jestem czysty Ale trenuj tam Macieju, wrzucisz na wiosnę po sezonie treningowym foty to ocenimy.

4,5 espresso dziennie ma chłopak zdrowie.

Niestety, chcesz grać w multi, to trzeba na premierę wywalić dużego pieniążka. Tak to już z codami jest.

Kurw@ zaraz się dowiem, że to jest TLOU w kosmosie, albo średniowieczne HALO, a nawet Max Payne w prehistorii. W co ja będę grał, panie. Gra, jak każda inna coś czerpie stąd, a co innego stamtąd. Po prostu dobra, albo bardzo dobra kontynuacja. Żadne TLOU, nie nakręcajcie się chłopcy.

Poza tym każdego assassyna jako postać prowadzi się, jak Tatrę w Snowrunnerze. Albo czołg w Battlefieldzie.

Koloryzowane dosłownie.

Hankook, lub Viking.

Dopadła go figaroza.

Jest możliwe Figaro, widzę jakiś problem psychiczny się pojawił; jak mi się odnowią punkty zdyscyplinuję cię mocno, bo jakiś spam napierdalasz.

Wgl niech wyjebią ten motyw z Alloygówniak, bo cudem przebrnąłem.

Pekińska robi się chuyowa po ukiszeniu, więc daję jedną, max dwie, ale w zamian leci jedna, dwie pak choi. Ona jest świetna w kimchi. Twarda i soczysta, a co najważniesze chrupiąca nawet po 2 mies w słoiku. Nast razem prawdopodobnie wyeliminuję pekińską całkowicie. 3łyżki mąki plus szklanka wody plus łużka cukru. Sos rybny 3 łyżki. Gongu ok 9 łyżek. Dobrze miąchaj w garze, to całkowicie oblepi warzywa. Możesz też śmiało kapnąć wody, lub niedokładnie odsączać kapuchę z solanki

Nwm ile ten Twój słój mieści. U mnie pół wiadra, to pół wiadra. Mąka ryżowa w formie kleik(u)a po przestudzeniu z cukrem, czosnkiem(10 sporych zębów), cebulą i imbirem. Booomer, miło mi Tylko oryginał.

Po natężeniu czerwieni stwierdzam, że nie przesadzałeś z gochugaru :| U mnie już ustalona ilość ok 9-10 łyżek na pół wiadra.

Przyłączam się z większym gabarytem sprzed dosłownie kilku dni.

Będzie umieranie.

Poczeka się.