Boomcio

Ciekawe, czy odwołam bezstratnie rezerwację apartamentualbo chociaż bd mógł przesunąć.

Do obejrzenia, ale po lekkim dymku, albo dwóch kratach żubra. Inaczej ciężko będzie mi uwierzyć w wydarzenia stamtąd.

Zawór trójdrożny. Standardowe w ekspresach schorzenie wieku młodzieńczego. A co do: mogą próbować wkręcić, że źle obsługiwany był sprzęt, niewłaściwe czyszczenie zaparzacza itp. Jaka to firma, tak ku przestrodze?

No, ale i cena odpowiednia do zawartości.

Pan LO standardowo - pierwszy tom rewelacyjny, później tendencja spadkowa. Wolę jego opowiadania tom: Wypychacz zwierząt, oraz Księga jesiennych demonów, no i mini powieść Popiół i kurz dobrze wspominam. Meekhańskie jeszcze czekają na swoją kolej.

Nie, nie. Zaznaczyłem, że to nie oryginał. Chodziło mi o kształt puszki kurna. A Ty weganin/wegetarianin, a psa karmisz mięsem? Jak to? To poniżej to chyba któryś z moich sierżantów pisał.

Ha, toś mi wspomniał. W wojsku były spore konserwy, takie pionowe puszki - nazywaliśmy je "małpina". Tam jakby 1/3 mielonki, a reszta to tłuszcz słonina, smalec. Ale to było dobre jedzone na lutowym, mroźnym poligonie-bytowaniu w namiocie, lub własnoręcznie utworzonej ziemiance Tu coś w ten deseń, ale to raczej nie oryginał https://allegro.pl/oferta/wojskowe-mieso-mielone-z-galareta-konserwa-810g-12113321535

To nie mięso, tylko boczek mielony jest.

Dlatego np słoninka konserwowa jest mocno zaprawiona przyprawami, bo sama w sobie czy ma jakiś smak? No chyba nie.

Tostery później dają mocne gadżety, a czasem moneta jakaś wypadnie.

Jak to jest z tymi waporyzatorami napiszcie proszę użytkujący je, bo chce sb kupić jakiś do 4stowek, ale czy warto i co dokupić do niego jakie substancje? mam na celowniku: VMAX V3 PRO

Do tego ma fajny design.

Nie wiedziałem, że to drewno

Tak, jak piszesz. Dobra dieta pod wódeczkę, to trzy ósme sukcesu, jak mawiał mój świętej memory dziadex, co skończył tylko trzy lata podstawówki. A właśnie kanapeczka ze swojską, lub nawet sklepową, ale pewną i po swojemu zaprawioną słoninką, boczkiem, czy smalczykiem plus cebulka, to wszystkie na calym świecie fastfudy nawet tureckie mogą uciekać. Ta jest.

A, to dojrzewająca. Warto czekać mimo wszystko. Możesz też bez wędzenia zrobić, bo nie każdy ma dostęp do wędzarki. Konserwowa natomiast jest na szybko, w sumie 3 dni po godzince gotowania słoików, sam komponujesz przyprawy. Ale trzeba spróbować, żeby zrozumieć. Fajna sprawa dac komuś taki słoiczek słoninki wraz ze słoikiem ogorków, jak wbijasz na imprezę. Zawsze się sprawdza.

Odnośnie grzybów, to powiem wam, że osobiście nie zbieram. Lubię i zawsze mi kolega dostarcza czy świeże, czy później suszone. Tatko niby wyuczył zbierać,ale... A my sobie delikatnie słoninkę konserwową mojej produkcji spożywamy z friendem do wieczornego piwka. Lekko ostra z nutą pieprzu ziołowego, tłuszcz roznosi smak. Mam jeszcze inne wersje, tyndalizowane przetrwają długo. Smakował ktoś?

Naprawdę grafika zabija. Pewnie przejdzie się dla niej ten 3ci raz. Ale i dla historii.

No coś się spsuło właśnie.

To pewnie sporo $ wydajesz na striptizy i prostytutki

Też chyba wezmę, pohypowałem się.

Szykuje się gniot na miarę stulecia.

Tak, tak. Jeszcze odświeżone "The last Outlaw" z Mikeyem. Jeden z moich ulubionych hm. "westernów".