Figaro, przestałeś się szwędać po opuszczonych miejscach?
W temacie cisza, gracze wolą w tomb raiderach guziki na padach klepać i wpatrywać się w pixelowe cycki, niż wyjść poza osiedle, co by wpierd@lu od żuli nie obskoczyć?
Prawda jest taka, źe nie każde opuszczone, czy oddalone od miasta miejsce, to wylęgarnia żuli. Pająki nie są straszne z bliska, a ruch to zdrowie. Poza tym ekstra fotki można złapać.