Boomcio

Zdecydowanie.

Granie w chmurze jest bez duszy. Trochę jak robienie laski w gumie.

A ja uważam, że życie jest zbyt krótkie i za bardzo popierdolone, żeby ograniczać się z zakupem konsoli nawet dla jednej gry. Łykaj ixbona i będziem pykać w Grounded

Mam plagę chwastów, jak ją zwalczyć?

Schludnie i ładnie. Jednak, jeżeli ktoś grał by na komputerze, a drugi na konsoli podpiętej pod ten tv (cross play) to by przeszkadzało w rozgrywce.

No, a co ma widz zrobić w takiej sytuacji? Protestować przed siedzibą hbo? Oglądasz w takiej formie, w jakiej ci dają, lub nie oglądasz. Jest w miarę do przyjęcia, albo wcale. Ot cała filozofia. Jedynie wcześniejsze przyklaskiwanie jest złe.

Ale w pierwszej części.

Ale o czym ty? Idąc takim zjebanym torem myślenia powstają twory typu czarne elfy, czy inne słomiane zbroje. Albo twórcy mają konkretny pomysł na ogromną zmianę, a później sensownie są ją "wytłumaczyć", ale tak żeby całościowo zagrało, albo sztywniutko- Ellie jest pełną wdzięku nastolatką. Nastolatką, a nie karykaturą.

Każdy ma w tej produkcji (jak i każdej innej) swój oczekiwany target i o to się modli każdego wieczora pod kołderką. Jednych historia, drugich świat, a jeszcze innych odniesienie do oryginału (gdzie każde odchylenie będzie grzechem z kategorii niewybaczalne). Ja łykam wszystko powyższe i nie będę mocno krytyczny, tylko ta dziewczyna Podobnie było z netflixowską Yennefer, ale przywykłem.

Zdiagnozowana? A może by tak zwykła, domowa kuchnia? Z wyłączeniem mąki (makaron, zboża, ryż), wprowadź do użytku parowar, przełam niechęć do gotowania. Zròb pierwszy krok.

Apropoo Eliot zajebiście zagrała w nieco podobnym tematycznie, z resztą całkiem udanym filmie https://www.filmweb.pl/film/Głusza-2015-721794

A ja wam mówię i nawet piszę, że będzie tak zajebiście, że wasze zdradzieckie mordy się wykrzywią i poleci z nich gęsta, cuchnąca piana! Ellie mi średnio podeszła, bo w grze jest zajebiście fajna, a tu jakiś dałn z syndromem jelita mocno drażliwego. Ale pewnie widząc ten odwzorowany i chłonąc historię świat zapomnę o tym detalu.

Większość plików przerobisz na mobi i epub, które są obsługiwane prsez kindle'a. Pdfy też odczyta z tego co pamiętam, ale źle układa linijki, akapity. Wgrywasz epub i mobi z każdego źródła bez podpięcia kabla, na mail, który utworzysz na urządzeniu np grzybiarz@kindle.com

Tylko byś się tam marnował. One naprawdę nie mają w poprzek. Kolega mi kiedyś po ćwiartce mówił.

Ja idę za obecnym trendem i gier nie kończę.

Raczej: ty lubisz się nią bawić, a jej sprawia to frajdę.

A, to widziałem dawno akurat. Tyle, że nie po czesku

Obejrzany. Historia taka se, ale odwzorowanie opuszczonego, przejętego przez naturę miasta niesamowite. Inspiracja Tlou 100procentowa.

Ale on ma najlepsze multi z wszystkich codów, moze poza czwórką.

No, to ja polecę z kolejnym filmem obejrzanym właśnie, a będzie nim: "Live, or Let Die". Na szczęście nie sugeruję się ocenami z łba pełnego filmów, bo ominęła by mnie ta ukryta perełka z klimatyczną muzyką w tle. Początek jest zły, jakiś bez polotu, dochodzi do tego specyficzna "brudna" klisza i długie kadry, poza głównymi bohaterami gra aktorska wygląda na mocną amatorkę. Ale nadal uważam, że DLA FANÓW zombie i całej tej postapo otoczki film ten okaże się dobrym tworem. Ode mnie za całokształt 8/11, za klimat dodatkowa +1.

Klimat Fallouta bije na głowę wszystko, co do tej pory powstało w umyśle homo sapiens. Kropka.

"GAIA" https://www.filmweb.pl/film/Gaia-2021-870497 Co ja właśnie obejrzałem?! Panie, toż to alternatywna historia tocząca się w świecie TLOU. Naprawdę, klikacze bez retuszu przeniesione z rzeczonej gry i to w świetnej jakości. Z całą gamą swoich możliwości. Nie widzą, dobrze słyszą, klikają, są zarodniki, są pasożytami na organizmie i sporo innych rzeczy. Sam film - mroczny, mistyczny z akcją w odległym lesie. Pseudo Andżelina Dżoli nie psuje klimatu. Doczepic by się można do samej historii, ano że średnio wciągająca i za dużo tego mistycyzmu (po świetnym początku), ale traktując, jak na wstępie napisałem - będziesz bawić się graczu w okolicach siódemki/11.

Jak to, nie czytałeś, jak red próbował ją za wszelką cenę sprzedać? Nieźle bez echa wariacie.

Chwyciło, bo to piękna historia byczq okraszona piękną muzyką. I można świetne postacie wykreować.

Ale to są jakieś etapy, sesje do zaliczenia, czy normalna fabuła? Rozgrywka?