Boomcio

Naprawdę tak było

I tak się oba gapiliście w tę bułkę? Liczyłem na kilka słów endingu.

Brzuszki z łososia. Naprawdę.

Czy mieliście kiedykolwiek problem ze zwrotem gry w wersji cyfrowej kupionej w xbox store?

Ja nie wpuszczam żony do kuchni.

Miałem pytać o to samo.

U mnie w domu nikt nie lubi papryki. Kurwa. Ale i tak to zrobię (i będę pewnie po nich szamał wyczyszczone z nadzienia papryki).

Usilna próba przekonania za wszelką cenę tych 8 graczy na forum gierek dla dzieci, którzy może w tą grę zagrają - żeby nie grali. Tak zmienia się historię świata!

Idąc tym torem, to może w ogóle gamepassa nie kupujmy, bo putin i tak dalej.

Czy to jest typowy souslike? Chodzi mi o poziom trudności, żebym się za mocno nie odbił.

Pierwsze recki nie napawają.

Czarek, kurwa nie chcesz to nie graj, nikt Cię nie zmusza. Jprd.

Czytałem "Strach" Kariki i bardzo klimatyczne to dzieło. Mróz odczuwa się każdą komórką ciała. Były momenty, że ciareczki przyszły po pleckach. Nie czytałem nic innego z jego twórczości, ale na pewno sięgnę. Jego książki są ostatnio w bardzo dobrych cenach, ebooki też.

No, ma być kiedyś i wtedy ogram ponownie cnie.

Czyli pewnie ogra się jeszcze raz.

Mocno estetyczne. Jadłbym. A jeszcze jakby były bez cukru...

Rozumiem.

Gdzieś ty sie synek uchowoł?

Figaro, przestałeś się szwędać po opuszczonych miejscach? W temacie cisza, gracze wolą w tomb raiderach guziki na padach klepać i wpatrywać się w pixelowe cycki, niż wyjść poza osiedle, co by wpierd@lu od żuli nie obskoczyć? Prawda jest taka, źe nie każde opuszczone, czy oddalone od miasta miejsce, to wylęgarnia żuli. Pająki nie są straszne z bliska, a ruch to zdrowie. Poza tym ekstra fotki można złapać.

Też wolę tak seriale oglądać, ale TWD to jednak mam spore ciśnienie i robię od razu. A tu fajne rzeczy się dzieją, a ósemka kończy się .

Też zapewne wezmę tego nowego dead spejsa na premierę, bo kurde nie ma w co grać przecież. A tu klimacik będzie, granko w słuchaweczkach w środku nocy, dla immersji może jakiś film sci fi się obejrzy.

Będę. W tygodniu postaram się ogarnąć rezerwację kampy na tamten późno jesienny weekend.

Też bym ograł w najnowszej wersji, bo poprzednie zrobione, nawet za cenę uzyskanych przez to na forum minusów (-).

Pojutrze wchodzi ten patch boostujący grę do obecnych konsolek. Wraca ktoś do rozgrywki?

13 godzinek i gra skończona. Dobra przygoda, klimatyczna opowieść o samym jądrze zła. Ciekawie napisane postacie, sporo zabytkowej-westernowej broni, kart wzmacniających skill i innych rzeczy. A i najważniejsze - trzymajcie wysoki współczynnik farta!